Znalezienie ukrytej miny nie jest łatwym zadaniem. Przekonali się o tym uczestnicy zawodów, rozegranych w Krośnie Odrzańskim z okazji obchodzonego 16 kwietnia święta sapera. Gospodarzami fety i żołnierskich zmagań byli żołnierze 5 Kresowego batalionu saperów z Krosna Odrzańskiego. W szranki stanęły cztery drużyny z 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, nazywanej potocznie Czarną Dywizją.
Żołnierze rywalizowali m.in. w strzelaniu z broni oraz w konkurencja sportowych. - Celem zawodów jest współdziałanie razem w nieco luźniejszej formie. Duch rywalizacji jest jednak silny, bo każdy chce być najlepszy - mówi zastępca dowódcy batalionu mjr Melchior Opielewicz.
Uczestnicy strzelali z karabinków beryl i pistoletów, rywalizowali też w przeciąganiu liny, a nawet rzutach kołem ratunkowym. Sprawdzianem ich saperskich umiejętności było przygotowanie zapalnika lontowego, a także rozminowanie wyznaczonego terenu. Drużyny składające się z dowódcy i trzech żołnierzy miały sprawdzić działki o wymiarach 29 na 50 metrów. Ich zadaniem obyło odnalezienie i oznakowane ukrytych tam min przeciwpancernych i przeciwpiechotnych. Mogli przy tym korzystać z wykrywaczy metalu i specjalnych macek saperskich. Jako pierwsi nan pole minowe weszli zaperzy z 10. Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa.
- Podzieliłem moich ludzi na zastępy oraz każdemu określiłem miejsce prac. Odnaleźliśmy cztery miny przeciwpancerne oraz jedną przeciwpiechotną - relacjonuje kapral Grzegorz Ochrymczyk, dowódca drużyny ze Świętoszowa -
Najwięcej punktów wywalczyli gospodarze z kompani saperów z Krosna Odrzańskiego. Drudzy byli ich koledzy z kompani dowodzenia krośnieńskiego batalionu, a trzecią lokatę wywalczyła reprezentacja 10. BKPanc. ze Świętoszowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?