Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbąszyń > Pomóżmy rodzinie z Czeczeni

Redakcja
Do Kamisy tuli się, chory dziś, Emi
Do Kamisy tuli się, chory dziś, Emi fot. Tomasz Gawałkiewicz

W piątek Kamisa Dżhamaldinow, która w Bieszczadach straciła trzy córeczki, obchodziła urodziny. Sms-y nadchodziły z całej Czeczenii.

Rodzina Dżhamaldinowów przebywa od około półtora miesiąca w ośrodku terapii małżeńskiej w Stefanowicach, prowadzonym przez Mirosławę Majerowicz-Klaus. Pani Mirosława, gdy usłyszała o tragedii trójki dzieci Kamisy, sprowadziła Czeczenkę wraz z trzyletnim synem Emim do siebie. Przybył też mąż Kamisy, Hampasza. Dżhamaldinowowie stracili trzy córeczki w Bieszczadach, w czasie nielegalnej przeprawy przez granicę polsko-ukraińską.

M. Majerowicz-Klaus po okresie celowego milczenia (niezbędnego obcokrajowcom do "przyjścia do siebie" po stracie dzieci, a także na prośbę Czeczenów) postanowiła zwrócić się za pośrednictwem mediów o wsparcie, bowiem utrzymanie gości spadło w całości na nią. - Potrzebna jest nam "spożywka" i "chemia" - wylicza.

Najbardziej serdeczna pomoc przyszła z wioski Stefanowice. Gospodyni przyniosła jajka, ktoś inny kurczaki, worek marchwi, worek ziemniaków.

Obecnie także w gminie organizowane jest różnorakie wsparcie. Spontaniczną pomoc zadeklarowała Marta Nowotnik ze Zbąszynia, studentka pierwszego roku pedagogiki Uniwersytetu Zielonogórskiego. - Będę jeździła do Stefanowic, żeby pobawić się z Emim, uczyć go języka polskiego - zapowiada. Dodajmy, że Emi bardzo potrzebuje rówieśnika do zabawy, nawet na krótko.

Z kolei w Szkole Podstawowej im. Arkadego Fiedlera uczniowie zorganizowali błyskawiczną zbiórkę pieniędzy. - Akcję prowadzi szkolne koło PCK wśród uczniów naszej placówki - wyjaśnia Marek Goździewicz, dyrektor SP.

- Sąsiedzi podjeżdżają i pytają, czego najbardziej nam potrzeba, a ja odpowiadam: spokoju - relacjonuje M. Majerowicz-Klaus. Trudno bowiem żyć, nie mówiąc już o terapii, pod okiem mediów, w tym zagranicznych. Prosi za naszym pośrednictwem, żeby każdy pragnący w jakikolwiek sposób pomóc, wpierw zadzwonił pod jej numer komórkowy: 0 605 438 489.
.
POMOC PRZEZ PCK**Chcąc pomóc finansowo czeczeńskiej rodzinie, można wpłacać pieniądze na konto Banku Spółdzielczego: 49 9058 0000 0000 0004 8099 0001, z dopiskiem "Dla Kamisy". Organizatorem pomocy jest Polski Czerwony Krzyż w Nowym Tomyślu.**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska