Miasto wspólnie z Politechniką Poznańską ogłosiło konkurs pt. "Zbąszyń bliżej rzeki".
Na podmokłych łąkach przy ul. Senatorskiej, za księgarnią, od lat składowany jest gruz, wykopana gdzieś ziemia, ale nie wolno tam wyrzucać śmieci. W ten sposób samorząd starał się podnieść poziom podmokłych łąk nadobrzańskich, żeby móc w tym miejscu ulokować targowisko.
Targ miejski wiele lat temu przeniósł się z byłego składowiska węgla należącego do GS-u (przy ul. Sportowej) na... parking przy ul. Senatorskiej. Dokładniej, po drugiej strony jezdni wymienianego tu "gruzowiska".
- Ale targ na parkingu jakoś tak nieelegancko wygląda, więc chcemy zagospodarować miejsce od dawna przeznaczone na targowisko - stwierdza burmistrz Leszek Leśny.
Konkurs dla studentów
Gospodarz miasta ogłosił konkurs urbanistyczny - na projekt studyjny pt. "Zbąszyń bliżej rzeki" - wspólnie z Zakładem Urbanistyki i Planowania Przestrzennego Wydziału Architektury Politechniki Poznańskiej.
Koordynatorem ze strony Politechniki jest dr Borys Siewczyński. Z materiałów konkursowych wynika, iż rywalizacja ma dotyczyć wszystkich studentów PP i przewidziane są dla nich nagrody (pierwsza 1.500 zł, druga 1.200 zł, trzecia 1.000 zł).
- Konkurs ogłosiliśmy, żeby upiększyć ten teren, ozdobić małą architekturą, ale także, żeby najlepsze pomysły studentów pokazać konserwatorowi zabytków - przekazuje Leśny. - To miejsce należy bowiem do starego miasta, jest więc w strefie ścisłej ochrony konserwatorskiej i budowle, jakie tu powstaną muszą spełniać określone wymogi.
Regulamin konkursowy mówi, iż obiekty powstałe w przyszłym pasażu handlowym nie mogą mieć więcej niż 6 m wysokości, powinny być jednokondygnacyjne, z płaskim dachem.
Cały ów obszar ma stanowić miejskie targowisko, zarówno dla osób handlujących "z ręki", "ze stołu", jak i tych, co postawią niewielkie budynki. Być może zostanie uwzględniona też koncepcja przystani dla kajaków, co było w planach poprzedniego burmistrza Rafała Suchorskiego.
Przystań dla kajaków
Chodziło o to, iż struga przepływająca obok obecnego jeszcze gruzowiska łączy Obrę - za pośrednictwem fosy zamkowej - z jeziorem Błędno.
Przy czym między rzeką a jeziorem jest różnica poziomów, co wymaga istnienia funkcjonalnej śluzy. Idea Suchorskiego mówiła, że ta trasa byłaby świetnym skrótem wodnym dla kajakarzy odbywających spływy Obrą. Przepływając zaś przez targowisko i przybijając do zbudowanej tu przystani, mogliby nawet dokonać zakupów.
Burmistrz Leśny również wspomina o idei "zbąszyńskiej Wenecji", czyli udrożnieniu licznych cieków wodnych oraz otwarciu jeziora "twarzą do miasta" poprzez wycięcie porastających brzeg trzcin. Może więc pomysł poprzednika wykorzysta.
- Na razie myślimy, jak przekonać konserwatora zabytków do utworzenia pasażu handlowego - puentuje burmistrz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?