Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbąszynek: Po raz pierwszy małżeństwo odebrało medal i dyplom zasłużonych

Agata Ceglińska 0 68 324 88 54 [email protected]
Rita i Witold Scheuring są pierwszym małżeństwem uhonorowanych tytułem "Zasłużony dla gminy Zbąszynek”. Poprzednio wyróżnienie przypadało wyłącznie pojedynczym osobom.
Rita i Witold Scheuring są pierwszym małżeństwem uhonorowanych tytułem "Zasłużony dla gminy Zbąszynek”. Poprzednio wyróżnienie przypadało wyłącznie pojedynczym osobom. fot. Paweł Janczaruk
Choć mieszkają tu od kilkudziesięciu lat, dopiero teraz stali się obywatelami wyjątkowymi. Państwu Ricie i Witoldowi Scheuring przyznano tytuł "Zasłużeni dla gminy Zbąszynek".

- Oboje są silnie wpisani w historię miasta - mówi Jan Mazur. - Z panem Witoldem działaliśmy razem w radzie miejskiej. Z tamtych czasów wspominam go jako życzliwego, dobrego człowieka. Zresztą trudno byłoby znaleźć osobę, która mogłaby to małżeństwo ocenić negatywnie. Państwo Scheuringowie nie tylko mają ogromną wiedzę, ale i są tak po ludzku dobrymi słuchaczami, którzy potrafią doradzać.

W Zbąszynku od lat

Pani Rita po ukończeniu Akademii Medycznej w Poznaniu i uzyskaniu tytułu lekarza dentysty podjęła pracę w przychodni w Międzyrzeczu. W 1960 r. została przeniesiona do ośrodka zdrowia w Zbąszynku. Zorganizowała również gabinet stomatologiczny przy Technikum Leśnym w Rogozińcu. Uzyskała II stopień specjalizacji i tytuł specjalisty stomatologii zachowawczej. Przez blisko 20 lat była jedynym dentystą w mieście.

Z kolei pan Witold jest doktorem habilitowanym nauk weterynaryjnych. Przez prawie 30 lat był kierownikiem Państwowego Zakładu Leczniczego dla Zwierząt. Związany również z Wojewódzkim Zakładem Weterynaryjnym w Zielonej Górze. Dzięki jego licznym pracom dotyczącym zwierząt futerkowych Zbąszynek był nazywany Zagłębiem Nutrii. Wcześniej W. Scheuring został odznaczony m.in. Srebrnym i Złotym Krzyżem Zasługi, a także Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Teraz mają czas na podróże

- Zawsze kochałam swoją pracę i byłam pełna zapału - wspomina R. Scheuring. - Mąż, który jest absolwentem Wydziały Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu i Politechniki we Wrocławiu początkowo pracował w Międzyrzeczu.

Nie mieliśmy perspektyw na mieszkanie, więc chętnie zdecydowaliśmy się zająć lokum po lekarzu w Zbąszynku. A później nie chcieliśmy już stąd wyjeżdżać. Zbąszynek był wówczas oknem na świat, ze świetnymi połączeniami kolejowymi. W nocy wsiadało się w pociąg do Warszawy, załatwiało sprawy i wieczorem wracało do domu. Dziś miasto dzięki inwestycjom zmienia się na lepsze. Tylko tej kolei szkoda…

- Przepracowałem równo 50 lat, z czego 47 w Zbąszynku - opowiada pan Witold. - Do dzisiaj jeżdżę czasem z wykładami na kursy przewodników psów do Zbąszynia. A odkąd jesteśmy z żoną na emeryturze, więcej podróżujemy nad morze, a ja spędzam wolny czas na pracach w ogródku.

- Działalność państwa Scheuringów na rzecz gminy jest imponująca - sumowuje burmistrz Wiesław Czyczerski. - Dlatego nie miałem wątpliwości, że powinni zostać odznaczeni. Otrzymali medal i dyplom. Ich wizerunki zamieszczono również na tablicy pamiątkowej w sali obok urzędu. Żeby mieszkańcy nie zapomnieli o tych wyjątkowych postaciach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska