Przeczytaj też: Zdobyli na drogi ponad 4,5 mln zł!
Wcześniej był tu bruk, a jezdnia gdzieś w połowie długości niebezpiecznie się zwężała. Nie było chodnika ani ścieżki rowerowej. Nie dziw, że właśnie w tym miejscu jakiś czas temu tir potrącił Zygmunta Czwojdraka jadącego rowerem. Stracił wówczas nogę i został poturbowany na całe życie (o czym pisaliśmy).
Teraz jest znacznie bezpieczniej nie tylko ze względu na lepsze parametry ulicy. Latem skończono budowę obwodnicy miasta i tiry wybierają teraz objazd Zbąszynka.
- Nowa jezdnia ul. PCK ma sześć metrów szerokości, a chodnik dwa metry - wyjaśnia Hubert Cichy z referatu infrastruktury technicznej ratusza. Koszt pierwszego kilometra ulicy, zaczynającego się w centrum, wyniósł ok. 1,8 mln zł. Drugi etap kosztował 1,4 mln zł. Przy czym samorząd wyłożył połowę tej ceny, gdyż ulica została przebudowana jako tzw. schetynówka. Reszta to złotówki rządowe.
- Nasze drogi naprawdę zmieniają się na lepsze - podkreśla zadowolony rowerzysta, pan Antoni, jadący powoli ulicą w kierunku cmentarza (woli nie podawać nazwiska). - Jeżdżę tędy od lat, zawsze była kostka brukowa, zupełnie nie dla rowerów. No i kiedyś nieustannie sunęły tiry do Swedwoodu. Teraz mamy wręcz luksus.
Przeczytaj też: Droga wybudowana. Ale jak! Ludzie nie wjadą do garaży
Po przebudowie ulica rzeczywiście jest wygodna i bezpieczna, i dostępna dla starszych, w tym rowerzystów, niemal codziennie podążających tędy na groby bliskich. Przy okazji modernizacji przebudowano skrzyżowanie, gdzie ul. PCK dochodzi do obwodnicy, a obok, przy cmentarzu, zbudowano parking.
Ale to nie koniec ważnych rozwiązań drogowych w mieście. - Zostaliśmy zakwalifikowani do budowy kolejnej schetynówki, czyli ul. Czarna Droga - cieszy się burmistrz Wiesław Czyczerski. - To bardzo ważny trakt, gdyż przy Czarnej Drodze jest taka nasza strefa przemysłowa.
W przeszłości przedsiębiorcy interweniowali w ratuszu, gdyż Czarna Droga ma nawierzchnię szutrową, która w latem niesamowicie się kurzy, zaś po deszczach jest niemal nieprzejezdna. Kiedyś sprawę zgłosiła do „GL” Anna Zyguła z Rzeźnictwa Zyguły, gdyż z powodu kiepskiej nawierzchni dojazd do jej firmy był mocno utrudniony. - Będzie tu ponad 500 m jezdni o szerokości sześciu metrów, która połączy ul. PCK z obwodnicą - ciągnie H. Cichy. - Z jednej strony zostanie położony chodnik i ścieżka rowerowa, przebudowane będzie oświetlenie ulicy, wcześniej oczywiście powstanie kanalizacja burzowa.
Gdy samorząd uzyska potwierdzenie z urzędu wojewódzkiego w Gorzowie o przyznaniu pieniędzy na tę inwestycję (wartą 2,6 mln zł), będzie rozpisany przetarg. Prace powinny ruszyć wiosną.
Przeczytaj też: Kontrole drogowe doprowadzają firmę do ruiny
A w ratuszu... trwają przymiarki do następnej dużej inwestycji: drugiego etapu obwodnicy wschodniej miasta. Ma się zaczynać tam, gdzie kilka miesięcy temu sfinalizowano pierwszą jej część, czyli koło cmentarza na krzyżówce z ul. PCK. Stamtąd szosa pobiegnie pod wiaduktami kolejowymi, ominie Swedwood i połączy się z drogą wojewódzką nr 302.
- Zleciliśmy już wykonanie dokumentacji obwodnicy, za osiem miesięcy będzie gotowa - opisuje W. Czyczerski. - Potem poszukiwania pieniędzy i po przetargu mogą zacząć się roboty. Zakończenie przewiduję w 2013 r.
Jednakże dużo wcześniej może pojawić się pierwszy element obwodnicy - rondo na szosie 302. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze zamierza bowiem wkrótce modernizować nawierzchnię swej drogi na odcinku od granicy województwa do wsi Chlastawa. Burmistrz pertraktuje z ZDW, żeby przy tej okazji już teraz zbudował rondo, które w przyszłości rozdzieli ruch w trzech kierunkach: na nową obwodnicę, do Swedwoodu i Chlastawy oraz do Zbąszynia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?