Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbierali pieniądze dla chorego Kamila. Przy okazji posprzątali jezioro koło Drezdenka [ZDJĘCIA]

Redakcja
Pamiątkowe zdjęcia mile widziane.
Pamiątkowe zdjęcia mile widziane. Maciej Kurłowicz
W sobotę, 24 września, w Lubiewie koło Drezdenka przeprowadzono wielką akcję sprzątania jeziora. Połączono ją z biegiem oraz z piknikiem w gronie przyjaciół. Wszystko w szlachetnym celu, bo zbierano pieniądze na leczenie 19-letniego Kamila Bryka z Otmuchowa (woj. śląskie).

Impreza się udała i wszyscy uczestnicy są bardzo zadowoleni. Tym bardziej, że dzięki licytacji i zbiórce pieniędzy zebrano 2,7 tys. zł. Teraz te pieniądze trafią do rodziny Kamila Bryka. - Planujemy kolejne podobne spotkania. Jest chęć wszystkich środowisk, które zaangażowały się w pomoc Kamilowi. To wartość dodana po tej pierwszej akcji. Pomagamy, bo chcemy i lubimy. A że przy okazji łączy się to z realizacją pasji ludzi, to tylko cudnie - mówi Tomasz Walczak, współorganizator wydarzenia.

Cel charytatywny to jedno. Ale też przy okazji udało się posprzątać trochę okolicę przy jeziorze. Nurkowie zebrali dwa kontenery śmieci, które wyłowili z wody. Oprócz sprzątania zorganizowano też bieg. Pogoda dopisała, więc... - Na plaży było ponad sto osób, a mniej więcej 50 wzięło udział w biegu. Biegliśmy dookoła jeziora cały czas rozmawiając o imprezie, w której uczestniczymy. Wszyscy byli zadowoleni, że mogą pomóc Kamilowi - mówi Sebastian Dukaczewski.

Na historię Kamila w maju tego roku trafiła na facebooku Beata Świrska. Chodzi o młodego chłopaka, któremu Narodowy Fundusz Zdrowia odmówił leczenia ze względu na zaawansowanie choroby nowotworowej.

- Generalnie zawsze nieufnie podchodzę do takich postów na facebooku. Dlatego zanim wspomogłam chłopca, sprawdziłam jego historię. Okazało się, że chłopiec jest ze skromnej wielodzietnej rodziny. Bardzo zaimponowała mi determinacja lokalnego środowiska niewielkiego Otmuchowa, z jaką walczyli, aby zdobyć pierwsze fundusze na rozpoczęcie leczenia. Zaczęłam pisać do znajomych na FB prośby, żeby wsparli Kamila. Nie miało dla mnie znaczenia, że chłopiec nie jest z moich okolic. Bo jakie niby ma znaczenie, czy pomagam nieznajomemu chłopcu mieszkającemu blisko czy daleko. Wiele osób zareagowało i tak powoli, myśląc jak jeszcze mogę zaangażować przyjaciół, zrodziła się idea posprzątania Lubiewa - mówi Beata Świrska, inicjatorka akcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska