Zbiór wyjątkowy

- Ofiarodawcami są mieszkańcy Podmokli Małych i Wielkich, Babimostu, Kramska Starego i Nowego, Kosieczyna, Kręcka i wielu okolicznych wsi - informuje Elżbieta Ryczek, dyrektorka Zespołu Edukacyjnego. Całą tę sprawę wzięła sobie na głowę parę lat temu wraz ze szkołą. Skansen powstaje bowiem tuż pod szkolnymi oknami, głównie z myślą o młodzieży uczniowskiej.
Lista eksponatów liczy 200 punktów, co oznacza tyleż maszyn i urządzeń rolniczych będących zabytkami. Są m.in. pługi wszystkich typów, kopaczki, żniwiarki, młockarnie różnych rodzajów, śrutowniki, kierat, sieczkarnia, mały młyn.

Zbiór wyjątkowy

- Podobnych urządzeń nie ma ani w Wolsztynie, ani nawet w Ochli - uważa E. Ryczek. Kwestię traktuje bardzo osobiście. Wciągnęła w to męża i pracownika urzędu miejskiego w Babimoście, Sylwestra Błocha. We troje przez liczne popołudnia zapamiętale czyścili stare urządzenia. Po latach przygotowań (teren był jgotów od dawna, ale brakowało oświetlenia i monitoringu) wreszcie wystawiono 79 eksponatów. Pozostałe, głównie drewniane, stoją na razie "na bazie" u Józefa Trocholepszego.

Jeszcze wiata

- Drewniany sprzęt wystawimy jak tylko zbudujemy wiatę - informuje S. Błoch. Wszystkie urządzenia będą miały tabliczki z imieniem i nazwiskiem ofiarodawcy oraz miejscowością, z której pochodzi. Znajdą się także nazwy urządzenia oraz wiadomości do czego służył. Dziś bowiem nie każdy młody człowiek, szczególnie z miasta, może to wiedzieć.
- Ponadto w skansenie zostanie wybudowany piec chlebowy, powstanie wiejska chata, kuźnia oraz wiatrak - dodaje S. Błoch. - Wszystko jest przygotowywane z myślą o najmłodszym pokoleniu pod hasłem "Ocalić od zapomnienia". - Żałuję, że nie udało się przejąć naprawdę rzadkich urządzeń, które już wywieziono za granicę - mówi E. Ryczek - Gdybyśmy zaczęli zbierać maszyny parę lat wcześniej...