Kucyk był ulubieńcem wszystkich dzieci, które nie tylko na przejażdżki po lesie przychodzą do Stajni Św. Józefa na os. Zacisze. Działa ona od lat przy parafii pw. Św. Józefa Oblubieńca.
- Moja córka Iga często prosi, byśmy poszli do koników. Wcześniej zachwycała się mniejszymi kucykami Muminką i Kucysiem, a od niedawna także Hanibalem - mówi Krystyna Nowaczyńska. - Bardzo się zmartwiła, gdy dowiedziała się, że konik złamał nogę i nie ma go w Zielonej Górze.
Złamanie z przemieszczeniami
- Muminka ma 20 lat, więc pojechała na zasłużony wypoczynek, a jej miejsce zastąpił większy, bo liczący 155 cm Hanibal - mówi Daniel Gryń, prawa ręka proboszcza, odpowiedzialny za stajnię. - Przyjechał do nas w maju z Lubieszowa koła Nowej Soli. Dzieci szybko go polubiły.
W ubiegłym tygodniu razem z innymi końmi biegał na dworze. Podczas zabawy z nimi upadł tak niefortunnie, że złamał lewą nogę.
- Okazało się, że to złamanie z przemieszczeniami, także mięśnie są skręcone. Wymaga więc specjalistycznego leczenia w klinice we Wrocławiu - dodaje D. Gryń. - Kucyk został zoperowany, ma nogę w gipsie. Nie może stać, jest uniesiony na dwóch pasach. Teraz trzeba cierpliwie czekać, jak się będzie noga goić.
Zbiera dla swojego przyjaciela
- Dzieci zaglądają do boksu, wołają Hanibala. Trudno im wytłumaczyć, że musi się leczyć. Płaczą - opowiada D. Gryń. - Starsze zaś dopytują, kiedy wróci do nas, na czym polegała operacja itd. Na razie trudno to określić.
Nie wiadomo też, ile będzie kosztowało leczenie. Ale już rozpoczęła się zbiórka pieniędzy. W sobotę podczas wspólnej wigilii miłośnicy koni wrzucali do puszki co łaska. Datki można przynosić do stadniny przy ul. Prostej codziennie (oprócz poniedziałków) od 10.00 do 12.00 i od 15.00 do 19.00.
- Planujemy też zbiórkę w niedzielę - dodaje D. Gryń. - Razem z drugim kucykiem będziemy wspierać jego przyjaciela ze stajni.
Obecnie w stadninie koni na os. Zacisze jest 18 koni, na których uczą się jeździć nie tylko młodzi ludzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?