Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbrojni walczyli na moście (zdjęcia, film)

Dariusz Brożek
Pojedynki były bardzo widowiskowe. Obyło się jednak bez ran i kontuzji.
Pojedynki były bardzo widowiskowe. Obyło się jednak bez ran i kontuzji. Dariusz Brożek
Dorian Jasiński z Płocka wygrał turniej bojowy rozegrany dziś na moście nad fosą zamku w Międzyrzeczu. To jego pierwsze zwycięstwo w tym turnieju. I powód do rycerskiej sławy. O 19.00 zamek zaatakują Fekete Sereg - doborowe oddziały Węgrów.

Rycerski turniej w Międzyrzeczu - cześć II

Turniej był kolejną odsłoną rycerskiego widowiska w Międzyrzeczu. Miał się odbyć wczoraj, ale kilku uczestników doznało lekkich kontuzji podczas piątkowego pojedynku - tzw. bohurtu, dlatego zmagania przełożyli na sobotnie południe. Areną był most nad fosą średniowiecznego zamku w Międzyrzeczu, głównym zaś trofeum Szarfa Pani z Jeziora. Do półfinału awansowało czterech spośród ponad stu uczestników inscenizacji.

Okładających się mieczami wojów dopingował tłum gapiów. W ostatnim pojedynku Dorian Jasiński z Płocka pokonał rycerza Łukasza "Kermita" Michalskiego ze Słupska, który wygrał turniej przed dwoma laty.

- Pierwszy raz startowałem w tym turnieju. Łatwo nie było - mówił zwycięzca.

Pojedynki trwały tylko minutę, ale zbrojni kończyli je oblani potem. Sędziowało je pięciu doświadczonych rycerzy. M.in. Robert Wawryniuk ze Szczecina. - W czasie turniejów bojowych zabronione są pchnięcia, uderzenia jelcem miecza i rantem tarczy - zaznacza.

Artylerzyści dali do wiwatu

Turniej poprzedziły manewry artyleryjskie. Puszkarze strzelali z bombard i hufnic, a także z ręcznych hakownic, piszczał i arkebuzów.

- Nazwa hakownic pochodzi od haka, którymi zaczepiało się broń o mur, żeby zamortyzować odrzut po wystrzale. Piszczały to broń polowa. Mają mniejszy kaliber i są lżejsze. To poprzedniczki pistoletów - tłumaczą.

W manewrach wystartował m.in. miejscowy artylerzysta Czesław Mejza. Za trzy tygodnie będzie walczyć pod Grunwaldem w szeregach hufca artyleryjskiego z Tczewa.

Będzie bitwa

Punktem kulminacyjnym turnieju ma być planowany na 19.00 szturm na zamek. Widowisko nawiązuje do krwawych wydarzeń z 1474 r., kiedy fortecę w Międzyrzeczu zdobyły oblegały wojska króla węgierskiego Macieja Korwina, wspierane przez Czechów, Ślązaków oraz oddziały księcia żagańskiego Jana Szalonego. Zamek padł po ataku doborowych oddziałów Fekete Sereg - Czarne Szeregi, które budziły wówczas grozę w całej Europie.
Promują zamek i dzieje miasta

Impreza ma promować średniowieczną twierdzę i ruch rycerski. Jej celem jest także popularyzacja historii miasta i zamku, który przez kilkaset lat bronił zachodnich rubieży naszego państwa. Organizatorami są rycerze z Bractwa Ziemi Międzyrzeckiej.

Bractwo powstało w 2000 r. jako jedne z pierwszych w regionie. Wojowie uczestniczyli w wielu inscenizacjach, często występują podczas rozmaitych festynów w rodzinnym mieście i okolicach. Teraz szykują się do inscenizacji bitwy pod Grunwaldem. Podobnie jak w poprzednich latach, na grunwaldzkich polach międzyrzeczanie będą walczyć w Chorągwi Wielkiego Mistrza przeciw polskim i litewskim rycerzom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska