Ze słońca korzystaj z umiarem

Moda na opalanie pojawiła się na przełomie lat 50. i 60. ubiegłego wieku. Dość szybko okazało się, że promienie słoneczne dają nie tylko piękną opaleniznę, ale powodują też niekorzystne zmiany na skórze. Zresztą pierwsze takie doniesienia pojawiły się już w końcówce XIX w. W ostatnich latach coraz więcej mówi się też o odległych skutkach działania promieni słonecznych .

Południowy brąz
- Korzyści ze słońca są niewątpliwe. Pod jego wpływem w naszym organizmie syntetyzuje się choćby witamina D3 - podkreśla dermatolog i lekarz medycyny estetycznej Beata Wasylkowska z Zielonej Góry. - Latem lepiej się czujemy. Już samo światło poprawia nasze samopoczucie. Słońce może też jednak szkodzić naszej skórze, gdy nie korzystamy z niego z umiarem.

Od czasu, kiedy coraz więcej Polaków wypoczywa w południowych krajach, ta przestroga nabiera szczególnego znaczenia.

- Nadmierna ekspozycja na słońce powoduje szybsze starzenie się skóry, czyli tzw. fotostarzenie się - ostrzega doktor Wasylkowska. - Pod wpływem promieni ultrafioletowych w DNA komórek zachodzą też zmiany, które mogą prowadzić do rozwoju nowotworów.

Jednak nawet zagrożenie rakiem nie odstrasza niektórych od nierozsądnego plażowania. Może chociaż kobiety odstraszy to, że na twarzy wystawianej na ostre słońce powstają z czasem głębokie zmarszczki, bruzdy i przebarwienia. Skóra staje się szorstka, pogrubiała, traci elastyczność. Wprawdzie nie dochodzi do tego po jednym urlopowym sezonie, ale w końcu dochodzi.

Lepiej po trochę

Nasza skóra ma naturalne mechanizmy obronne. Podstawowym jest wytwarzanie barwnika, zwanego melaniną. Nadaje on skórze barwę i decyduje o tym, jak się ona opala.

- Wiadomo, że szczególnie źle tolerują słońce osoby o jasnej skórze, blondyni o niebieskich oczach i osoby rude - przypomina B. Wasylkowska. - Powinny zaczynać od małych dawek plażowania i stosować kremy z wysokimi filtrami. Na pewno nie służy zdrowiu, nawet w przypadku osób o ciemniejszej karnacji, leżenie godzinami na słońcu. Nie powinniśmy dopuszczać do nadmiernej opalenizny. Jeśli koniecznie chcemy mieć brązową skórę, sięgnijmy po samoopalacze. Zabarwiają one tylko rogową warstwę naskórka. Są bezpieczniejsze.

Dzieci, które mają delikatniejszą skórę, a także osoby starsze muszą uważać na słońcu. Niebezpieczne jest ono dla nich zwłaszcza między godz. 10.00 a 14.00.

Raz pomaga, raz szkodzi

- Światło słoneczne wywołuje u niektórych osób fotodermatozy, czyli choroby związane z nadwrażliwością skóry na promienie UV - mówi doktor Wasylkowska. - Są fotodermatozy wrodzone i nabyte. Zmiany na skórze po długim opalaniu mogą zostać wywołane np. przez niektóre leki, także ziołowe, lub kosmetyki. Mogą też wystąpić w słoneczne dni po kontakcie z niektórymi roślinami występującymi w ogrodach. Są też choroby, np. toczeń rumieniowaty, które ulegają zaostrzeniu pod wpływem promieni słonecznych.

A co z trądzikiem?

- Z jednej strony słońce działa na niego korzystnie, bo ma działanie antybakteryjne, ale z drugiej strony reakcja obronna skóry powoduje zgrubienie warstwy rogowej naskórka - wyjaśnia dermatolog. - Może to prowadzić do zaostrzenia trądziku. Z kolei w przypadku łuszczycy słońce zwykle pomaga.

Zapytajmy więc lekarza, czy nasze schorzenia i przyjmowane leki nie są przeciwwskazaniem do opalania.

OSTROŻNIE Z OPALANIEM
Zmiany na skórze pod wpływem słońca mogą wywołać:

(zka)