Zrobiliśmy, co było w naszej mocy. Czytelnik przygotował petycję, my zbieraliśmy podpisy - ponad dwa tysiące.
Przypomnijmy, że dwa miesiące temu dowiedzieliśmy się, że w nowym rozkładzie jazdy, który wchodzi w życie 9 grudnia, pojawi się pociąg Jelenia Góra - Zielona Góra.
- Żeby tylko nie omijał on Żagania, jadąc z Żar na Iłową - martwił się wtedy żaganianin Jacek Koprucki. No i oczywiście kilka dni później okazało się, że będzie tak, jak mówił nasz czytelnik.
Oni nam pomagali!
Reakcja kolejnych czytelników była szybka. Zgłosił się do nas Rafał Jaworski, żaganianin pracujący w Czerwieńsku, który zadeklarował napisanie petycji do urzędu marszałkowskiego. - To marszałek ostatecznie decyduje o rozkładzie. W lutym będą poprawki do rozkładu i może wtedy się uda - tłumaczył.
My zbieraliśmy podpisy. I dziś możemy powiedzieć, że mamy ich aż 1.900! Najwięcej zebrali pracownicy biura ogłoszeń i ubezpieczeń Jadwigi Jastrzębskiej. - Pomagali także członkowie rodzin. Razem zebraliśmy 1.005 podpisów. W ważnej sprawie zawsze chętnie pomogę - deklaruje żaganianka.
460 głosów to zasługa Krzysztofa Omeljańczyka ze sklepu sportowego w Rynku. - Pewnie byłoby ich więcej, ale latem. Wtedy w sklepie pojawia się więcej klientów - opowiada.
Marszałek pełen podziwu
W poniedziałek przed godz. 15.00 wszystkie podpisy wraz z petycją trafiły do rąk marszałka Krzysztofa Szymańskiego. Wręczył je Rafał Jaworski, przekonując, że mieszkańcom Żagania bardzo zależy na połączeniu z Jelenią Górą.
- Jestem pełen podziwu dla tej akcji - powiedział K. Szymański. - Zebrać dwa tysiące podpisów to jest coś! Takiej petycji jeszcze nie dostałem. A to znaczy, że dla mieszkańców jest to bardzo ważny temat.
Marszałek zaznaczył, że najpierw musi szczegółowo zapoznać się z propozycją, dokładnie przeanalizować za i przeciw. - Tak na oko wygląda, że odległość z Jeleniej Góry do Zielonej Góry wydłuży się - zauważył.
R. Jaworski: - Tylko o 16 kilometrów...
K. Szymański: - To zajmie z pół godziny jazdy...
R. Jaworski: - Tylko 20 minut...
K. Szymański: - Obiecuję, że bardzo uważnie przejrzę tę petycję.
R. Jaworski podpowiedział marszałkowi, że możliwe jest również rozwiązanie kompromisowe: podstawienie pociągu z Żagania do Żar, tak by pasażerowie zdążyli na szynobus do Jeleniej Góry. Ale jest to rozwiązanie kosztowniejsze.
- Może zmiana rozkładu jazdy też by coś załatwiła? - myślał "na gorąco" K. Szymański. I zapewnił nas, że do końca tego roku wyrobi sobie konkretny pogląd w całej tej sprawie.
Będzie szybciej i taniej
Pojawiło się też kilka głosów, krytykujących nasz pomysł, uważających, że znacznie wydłuży się czas podróży. Tu oddajemy głos R. Jaworskiemu, specjaliście w tej dziedzinie, pracującemu na kolei i mającemu odpowiednie wykształcenie, zdobyte na Uniwersytecie Szczecińskim.
- Wśród dwóch wariantów skierowania pociągów relacji Zielona Góra - Jelenia Góra przez Żagań najbardziej efektywnym jest trasa przez Bieniów, Żagań, Żary i dalej do Węglińca - wyjaśnia. Odcinek Bieniów - Żagań jest w bardzo dobrym stanie technicznym, co spowoduje skrócenie czasu jazdy z Zielonej Góry o 20 minut, no i obniży cenę biletu - zapewnia nasz specjalista.
Zdaniem R. Jaworskiego w przypadku skierowania pociągów przez Bieniów, Żagań i Żary, czas przejazdu na całym odcinku wydłuży się zaledwie o ok. 20 minut. Nie spowoduje to utraty podróżnych z Zielonej Góry do Jeleniej Góry - zapewnia. -
Natomiast dla pasażerów jadących z Zielonej Góry do Żar czas wydłuży się tylko o 15 minut, ale pamiętajmy, że ze względu na silną konkurencję ze strony połączeń autobusowych, dużo ludzi do Żar pociągami nie jeździ - zapewnia R. Jaworski.
To tyle argumentów, teraz czekamy na decyzję marszałka i ewentualne zmiany w rozkładzie jazdy. O wszystkim będziemy informowali w kolejnych wydaniach "TŻŻ" i "GL".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?