Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zemsta czy może zwarcie? Co było przyczyną pożaru?

Janczo Todorow
- Mój samochód został spalony, spłonęły w nim także sprzęt i brania, kto mi pokryje straty? - mówi Mateusz Staudt.
- Mój samochód został spalony, spłonęły w nim także sprzęt i brania, kto mi pokryje straty? - mówi Mateusz Staudt. Janczo Todorow
Pod koniec września paliły się auta na parkingu przy ul. Wieniawskiego. Prokuratura wciąż prowadzi dochodzenie, a właściciele wraków na razie nie mogą liczyć na odszkodowanie.

-- O tym, że auta podpalono, dowiedziałem się z pisma, które dostełem od policji na początku listopada - mówi Mateusz Staudt, właściciel zniszczonego opla vectry. - W dalszym ciągu nie wiadomo, kto nam wypłaci odszkodowanie. Mój samochód miał ubezpieczenie OC, ale firma odmawia wypłacenia odszkodowania. Straciłem nie tylko auto, ale i sprzęt, który był w środku.
Doszczętnie spłonęły trzy samochody, dwa zostały mocno nadpalone.
- Miałem tamtej nocy dyżur - wspomina Henryk Szymański, ochroniarz strzeżonego parkingu po przeciwnej stronie ulicy. - Słyszałem wybuch, potem zaczęło się z bagażnika białego audi zaczęły wydobywać się płomienie. Natychmiast zadzwoniłem na straż pożarną i krzyczę, że coś wybuchło. Huk był wielki, a odłamki szkła poleciały aż na moją stronę, przez ulicę. I wszędzie pełno było czarnego, gęstego dymu. Strażacy przyjechali bardzo szybko. Jednak zanim to nastąpiło, od płonącego audi zajęły się sąsiednie samochody, bo pech chciał, że zerwał się wiatr - dodaje.
Oprócz audi A4 na parkingu pod blokiem spaliły się całkowicie renault clio, honda civic. Częściowo popalone zostały opel vectra i dostawczy samochód, prawdopodobnie marki renault.
- Wyglądało to strasznie - mówi Mateusz Staudt, właściciel zniszczonego opla vectry. -. Ogień błyskawicznie się rozprzestrzenił. Nie można się było zbliżyć do aut, bo ciągle coś wybuchało, być może benzyna w bakach.
Wraki spalonych aut długo stały na parkingu. Przechodnie zastanawiają się, co było powodem nocnego pożaru. - Może jakieś porachunki albo zemsta? - nie ustają domysły.
Dochodzenie pod nadzorem prokuratury prowadzi policja. Niezbędna była opinia biegłego w zakresie pożarnictwa, o tym, czy pożar wybuchł z powodu podpalenia, czy usterki w instalacji elektrycznej. Ze zgliszczy pobrano materiał do analizy w celu ustalenia ewentualnej obecności substancji łatwopalnej. - Istnieje podejrzenie, że samochody podpalono - mówi prokurator Jacek Buśko z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. - Czekamy na opinię biegłego, a policja szuka sprawcę.

- Ubezpieczenie OC chroni właściciela pojazdu jedynie w przypadku wyrządzenie szkody innej osobie - mówi mecenas Jarosław Jaroszewicz- Bortnowski. - Jednie ubezpieczenie AC może wyrównać straty właściciela auta i to w sytuacjach dokładnie określonych w polisie. Trzeba bardzo dokładnie wczytać się w regulaminie ubezpieczenia i jakie wypadki w nim ujęto. Niestety, nawet jeżeli właściciel posiada polisę AC ale nie ma w niej klauzuli o ubezpieczenie przez pożarem, to posiadacz nie dostanie odszkodowania - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska