Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zespół Forbidden Souls z Gorzowa świętuje ważny jubileusz. I szykuje specjalny koncert!

Magdalena Marszałek
Magdalena Marszałek
Gorzowski zespół Forbidden Souls w tym roku świętuje 10-lecie istnienia.
Gorzowski zespół Forbidden Souls w tym roku świętuje 10-lecie istnienia. Fot. Archiwum zespołu
To był czas pełen wzlotów i upadków, ale teraz jest okazja do świętowania. Gorzowski zespół Forbidden Souls obchodzi w tym roku 10-lecie istnienia. Z tej okazji przygotował specjalny jubileuszowy koncert dla swoich sympatyków.

Swoich wiernych fanów mają nie tylko w regionie, ale także w kraju. W czasach, kiedy efektowne show coraz częściej spycha muzykę na dalszy plan, oni do słuchaczy trafiają prostotą i szczerością przekazu. Choć gorzowski zespół Forbidden Souls ma za sobą długą i nie zawsze usłaną różami drogę, to jednak dziś uchodzi za jeden z ciekawszych zespołów nie tylko na lokalnej scenie muzycznej.

Jak to wszystko się zaczęło?

Zespół został założony w 2011 roku z inicjatywy wokalisty Kamila Karmińskiego. Pomysł na stworzenie rockowego bandu zakiełkował w głowie gorzowianina jednak dużo wcześniej.

- To były wczesne lata młodości, kiedy każdy gdzieś tam szuka siebie. Wtedy pojawił się pomysł, żeby stworzyć zespół. Razem ze znajomym wymyśliliśmy nazwę, a zaraz pojawiły się pierwsze próby i teksty. Później nasze drogi się rozeszły, ale to marzenie o własnym zespole zostało. Tak naprawdę cała historia zaczyna się właśnie dopiero w 2011 roku, kiedy uformował się pierwszy skład Forbidden Souls - opowiada Kamil Karmiński.

Pierwsza płyta i... jest sukces

Podczas prób, które w tamtym czasie odbywały się jeszcze w domowym zaciszu, zespół pracuje nad piosenkami na swój debiutancki album. Ten ukazuje się niecały rok później. W tworzeniu pierwszej płyty pomaga skrzypek i kompozytor - Adam Bałdych.

- Dopinaliśmy nasz pierwszy utwór "Kłamstwo" i zaprosiliśmy do współpracy Adama, bo chcieliśmy, żeby dograł gościnnie kilka partii na skrzypcach. Kiedy utwór był już gotowy, okazało się, że brzmi fenomenalnie. Wysłaliśmy ten kawałek do lokalnego radia, które zaczęło go puszczać na antenie. Wtedy ruszyła lawina, bo zaczęliśmy dostawać pierwsze propozycje koncertów. Cały czas pracowaliśmy też nad resztą utworów - sami wymyśliliśmy logo, okładkę i na własny koszt wytłoczyliśmy kilka egzemplarzy takiego pierwszego mini albumu. Wtedy na naszej drodze ponownie pojawił się Adam Bałdych, który został producentem albumu - mówi Kamil Karmiński.

Po premierze album otrzymał tytuł "Płyty Tygodnia" przyznany przez jedną z lokalnych rozgłośni radiowych. Dwukrotnie zajął też trzecie miejsce w ogólnopolskim konkursie Polskiego Radia i Sony Music - "Przebojem na antenę". Zespół kilkukrotnie występował też podczas Przystanku Woodstock.

- Dostaliśmy zaproszenie na scenę motocyklową i wtedy tak naprawdę nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać. Ale okazało się, że pomimo tego, że wtedy tak naprawde byliśmy znani szerszej publiczności praktycznie jedynie w Gorzowie, to bardzo ciepło nas tam przyjęli. I zaraz po tym pierwszym koncercie pojawiło się pytanie czy w przyszłym roku też wystąpimy. Wystąpiliśmy w sumie cztery razy - dodaje wokalista Forbidden Souls.

Na drugi krążek trzeba było poczekać

We wrześniu 2017 roku, czyli niemal dokładnie 5 lat po ukazaniu się pierwszego krążka, grupa wydała swoją drugą płytę zatytułowaną "Stygmaty".

- Dużo czasu minęło od premiery pierwszej płyty, do momentu wydania drugiego krążka, bo w międzyczasie mieliśmy trochę zawirowań w zespole i kilka razy zmienia się skład grupy, czyli tak naprawdę zaczynaliśmy wszystko od nowa. Pomimo tych przeciwności udało nam się jednak dokończyć pracę nad nową płytą - tłumaczy wokalista.

Gorzowski zespół Forbidden Souls w tym roku świętuje 10-lecie istnienia.
Gorzowski zespół Forbidden Souls w tym roku świętuje 10-lecie istnienia. Fot. Archiwum zespołu

Muzyka, która płynie prosto z serca

Muzyka, którą wykonuje grupa, stanowi specyficzne połączenie lirycznych tekstów i spokojnego pop-rocka o balladowym brzmieniu.

- Muzyka rockowa jest takim naszym trzonem, ale to wcale nie oznacza, że boimy się eksperymentów. Często w nasze kompozycje wplatamy też bluesowe, a nawet jazzowe klimaty i brzmienia. A jeśli chodzi o teksty, to one zawsze poruszają bardzo życiowe tematy. To nie są utwory pisane na kolanie, to nie jest żadna fantastyka, ale coś, co jest po prostu prawdziwe. To jest muzyka o życiu i myślę, że właśnie to trafia do wielu osób, które nas słuchają - mówi Kamil Karmiński.

Teraz czas na... świętowanie!

Przez dekadę gorzowski zespół występował na scenach w całym kraju. Teraz przygotowuje się do wyjątkowego, bo jubileuszowego koncertu.

Gorzowski zespół Forbidden Souls w tym roku świętuje 10-lecie istnienia.
Gorzowski zespół Forbidden Souls w tym roku świętuje 10-lecie istnienia. Fot. Archiwum zespołu

- To jest spory sukces grać tyle lat, dlatego planujemy duży koncert, który odbędzie się w Jazz Clubie pod Filarami. Będziemy nie tylko grać, ale też opowiadać o historii naszego zespołu - przygotowaliśmy nawet taką wspominkową mini galerię. Zaprosiliśmy również innych gorzowskich muzyków, dlatego tym razem oprócz gitary, basu czy perkusji, nasi sympatycy usłyszą dobrze znane utwory, ale w nietypowym wydaniu, bo z towarzyszeniem skrzypiec, altówki, pianina i saksofonu - zachęca Kamil Karmiński.

Koncert z okazji 10-lecia zespołu Forbidden Souls odbędzie się w najbliższą sobotę, 6 listopada w Jazz Clubie pod Filarami. Początek o godzinie 20:00.

Zobacz też:

WIDEO: Wybijał szyby w autach, wyrywał lusterka, uszkodził karoserię. Podejrzany został szybko zatrzymany

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska