Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zespół Kargowiacy. Grają i wzruszają od 20 lat

Anna Chreptowicz
Zespół Kargowiacy wiele razy zajmował zaszczytne miejsca na przeglądach zespołów śpiewaczych.
Zespół Kargowiacy wiele razy zajmował zaszczytne miejsca na przeglądach zespołów śpiewaczych. Archiwum zespołu
„Bolero”, „Walczyk Kargowski” - to piosenki, które zna niejeden mieszkaniec. - Niektóre z utworów musimy grać zawsze, bo publiczność nam nie odpuszcza - mówią członkowie zespołu Kargowiacy.

- Pierwszy raz Kargowiaków usłyszałam na 50-leciu szkoły podstawowej, w której wówczas pracowałam. A ponieważ bardzo lubię śpiewać, od razu chciałam do nich dołączyć - wspomina Genowefa Kolasińska. - Problemem było tylko to, że mieszkam w Żodyniu. O ile z dojazdem nie było kłopotów, o tyle z powrotami już tak. Ale... znalazł się kolega, który chciał mnie odwozić do domu po próbach. I tak już zostałam. Pamiętam, że jak pierwszy raz na rynku w Kargowej śpiewaliśmy „Walczyk Kargowski”, to prawie płakaliśmy, bo ludzie płakali!

Zespół Śpiewaczy Kargowiacy wzrusza publiczność już od 20 lat. Tworzy go grupa ludzi kochających śpiew i muzykę, którzy lubią ze sobą przebywać, poznawać wspólnie nowe miasta, kraje, dawać innym radość i powód do wzruszenia. - Na założenie zespołu zdecydowała się grupa osób z dawnej Fabryki Goplany: Czesław Molenda, Janina Dębska i nieżyjący już Romuald Dutkiewicz. Powstał przy ówczesnym ośrodku kultury. Był sierpień 1995 r. Później ja dostałem zaszczyt poprowadzenia zespołu - opowiada Andrzej Apolinarski, dyrektor Kargowiaków i główny kompozytor. - Na początku było nas 10 osób. I od razu zostaliśmy rzuceni na głęboką wodę. Bo po niecałym miesiącu istnienia zostaliśmy poproszeni o przygotowanie programu na 50-lecie szkoły. Włączyliśmy tryb alarmowy i... daliśmy radę.

Kargowiakami stali się dopiero w 1999 r. podczas festiwalu zespołów śpiewaczych na wyspie Wolin. Wówczas padła propozycja nazwy: Zespół Śpiewaczy Kargowiacy. I tak już zostało. Obecnie zespół liczy 18 osób. Choć rzadko występują w pełnej frekwencji. - My już jesteśmy starszymi ludźmi. Niektórzy chorują, inni jeżdżą do sanatoriów. Tak to już jest, nie zawsze człowiek ma siłę, czas. Ale staram się trzymać żelazną zasadę. Próby zawsze w poniedziałki i czwartki w sali GOK-u, niezmiennie od 20 lat - mówi Apolinarski.

Dorobek zespołu jest bogaty. 50 własnych utworów, część zapożyczonych. Przez 20 lat działalności odśpiewali ponad 500 piosenek. Puchary, medale, dyplomy i odznaczenia nie mieszczą się już na półkach w salce ośrodka kultury. I tylko jednego żal... - Wiele zespołów śpiewaczych to zespoły wielopokoleniowe. Babcia przychodzi na próby z wnuczką, matka z córką. Tradycja śpiewacza przechodzi z pokolenia na pokolenie - wyjaśnia dyrektor. - U nas zespół starzeje się coraz bardziej. A młodych brak. Nie ma tu takiej tradycji, bo Kargowa leżała kiedyś na pograniczu.
- Ja chodzę już o kulach. Ciężko jest. Ale póki mogę chodzić, to będę na próby przychodzić i śpiewać. Bo dobrze jest mieć coś, taką odskocznię od codzienności. A tym jest właśnie mój zespół. Moi Kargowiacy - mówi Zofia Germaniuk, jedna ze współzałożycielek zespołu.
I oby grali nam jeszcze przez wiele, wiele lat!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska