Zgasił światła, żeby uniknąć kontroli, a miał 1,86 promila

W sobotnią noc policjanci patrolujący miasto postanowili zatrzymać i skontrolować podejrzanie jadący pojazd. Gdy policjanci podjechali bliżej, w samochodzie jadącym przed nimi nagle zgasły światła. A jadące coraz szybciej auto zaczęło uciekać ulicami miasta, nie stosując się do sygnałów podawanych przez policjantów. Po krótkim pościgu policjanci zatrzymali uciekający samochód. Kierował nim 18-latek. Nie miał prawa jazdy, a badanie alkomatem wykazało 1,86 promila w wydychanym powietrzu.

Jak się później okazało zatrzymany kierowca pił alkohol na imprezie urodzinowej, którą zorganizował dla swoich znajomych. Gdy spotkanie się zakończyło, solenizant bez wiedzy swoich rodziców wziął kluczyki od samochodu ojca i pozostawiając w domu wszystkie dokumenty, pojechał do Głogowa po kolegę. Ten po wyjściu z dyskoteki nie miał czym wrócić do domu, dlatego zadzwonił do kolegi i poprosił o przyjechanie i podwiezienie go.

Urodzinowa noc zakończyła się dla mężczyzny zatrzymaniem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz zabezpieczeniem auta na parkingu strzeżonym. Za to przestępstwo grozi kara do dwóch lat więzienia.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje