Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZGKM w Żarach: Dajemy krocie na remonty!

Lucyna Makowska
Prezes narzeka wciąż na brak środków - mówi radny Aleksander Czerwonajcio -Mamy wrzesień, a niektórych nie wykorzystał nawet w połowie.
Prezes narzeka wciąż na brak środków - mówi radny Aleksander Czerwonajcio -Mamy wrzesień, a niektórych nie wykorzystał nawet w połowie. Lucyna Makowska
Gdyby nie pieniądze, które gmina przekazuje Zakładowi Gospodarki Mieszkaniowej w Żarach, nie byłoby żadnych remontów- zarzucają radni żarskiej Lewicy prezesowi zakładu.- Co roku zwiększamy środki, a efektów nie widać, po co utrzymywać tak liczną załogę.

W zeszłym roku na 57 pustostanów miasto wyremontowało i zasiedliło 24 z nich. W 15 trwa remont, ale na pozostałe 18 w tym roku pieniędzy nie będzie. Radnych niepokoi niewielkie wykorzystanie środków w ciągu roku i planowanie wymiany okien na późną jesień. Wykonanie rocznego planu wymiany stolarki okiennej na dziś zrealizowano zaledwie w kilku procentach. Na ponad 60 tys. zł, Zakład Gospodarki Mieszkaniowej wydał zaledwie 2 tysiące! Prezes Krzysztof Jarosz tłumaczy to procedurami przetargowymi - Wszystkie, nawet te poniżej 14 tys. euro objęliśmy trybem przetargu nieograniczonego, by było jasne, ze rozdawanie zleceń nie odbywa się pod stołem. Dokładna analiza specyfikacji zajęła dużo czasu - wyjaśniał - ale jeśli raz zrobimy to dobrze, schemat będzie można zastosować kolejnym razem.

Uspokaja, że zamierza zakończyć wymianę 72 okien w lokalach do 10 grudnia. Niezadowolenie radnych, którzy decydują o przekazywaniu środków, budzi stan pozostałych remontów. W połowie wykorzystano pieniądze na prace zduńskie, jeszcze niższa jest realizacja instalacji, bo z 80 tys. zł na ten cel wykorzystano zaledwie 21 tys. zł. W tym roku wyrobiono niecałą połowę funduszy przeznaczonych na modernizację pustostanów, na prace ciesielskie poszło 4,4 tys. zł z planowanych 20 tys. zł, na wszelkie roboty instalacyjne wydano niewiele ponad 16 tys. zł z przeznaczonych 50 tys. zł.

Ścigają dłużników

- Prezes wciąż narzeka na brak pieniędzy, wątpię, by udało mu się do końca roku zagospodarować środki, którymi dysponuje - mówi Jerzy Węgier i dodaje, że gdyby nie dotacja miasta, ZGM sam nie podołałby modernizacji lokali. Po co więc utrzymywać tak liczną załogę, skoro tak niewiele się robi? K. Jarosz twierdzi, że i tak obciął pensje o 15 procent i wciąż ogranicza wydatki. Składa się na to ściągalność czynszu na poziomie 80 procent. Zastrzeżenia budzą jednak zaległości za bezumowne korzystanie z lokali. W Żarach nie płaci za nie 239 osób, a gmina traci w ciągu roku ok. 1 mln zł. W 107 przypadkach sprawy trafiły do sądu, w stosunku do 90 osób prowadzone są czynności komornicze. - Pozostałe 111 lokatorów ma zadłużenia od kilku do kilkunastu tysięcy - wylicza wiceburmistrz Edward Łyba - tam gdzie to możliwe, podpisujemy z nimi ugody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska