Do gwałtu w Skokach doszło 19 lutego 2021 roku. Pomiędzy godziną 19 a 20 napastnik zmusił siłą do obcowania płciowego kobietę, uprawiającą jogging, w okolicy miejscowego cmentarza.
Gdy kobieta dotarła do domu, poinformowała męża o tym, co się stało. Wspólnie zawiadomili policję. Wówczas rozpoczęła się, trwająca kilkadziesiąt godzin, obława. Jak informował Dominik Zieliński z policji w Wągrowcu, ogłoszono alarm dla całej komendy powiatowej. Do Skoków skierowano kilkanaście patroli. Jednocześnie policjanci apelowali o zachowanie ostrożności.
– Po 24 godzinach, wytypowany przez policjantów 26-letni mężczyzna został zauważony przez zespół realizacyjny na terenie Skoków. Nie był wcześniej karany za przestępstwa o podobnym charakterze
– informowali w lutym policjanci.
Odpowiadał jednak za uchylanie się od alimentów.
Jak ustalili śledczy, wcześniej mężczyzna usiłował zgwałcić także 16-latkę. Dziewczynie udało się uciec, m.in. dzięki przypadkowemu świadkowi. Nastolatka znalazła schronienie w jego aucie. Napastnik uciekł z miejsca zdarzenia. Jak się jednak okazało, tego samego dnia uderzył raz jeszcze...
Gwałt w Skokach: Patryk K. prawomocnie skazany
Proces w sprawie Patryka K. ruszył pod koniec sierpnia. Rozprawy toczył się zamkniętymi drzwiami sali sądowej.
W piątek 15 października ubiegłego roku, Sąd Rejonowy w Wągrowcu ogłosił wyrok. Uznał Patryka K. za winnego zarzucanych mu czynów. 26-latek został skazany na 11 lat więzienia. Ponadto mężczyzna otrzymał zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość nie mniejszą niż 80 metrów oraz zakaz kontaktowania się przez 10 lat.
Zgodnie z wyrokiem sądu, oskarżony przez 10 lat nie może prowadzić działalności związanej z edukacją i wychowaniem małoletnich.
Dodatkowo Patryk K. ma zapłacić zadośćuczynienie w wysokości 100 tysięcy złotych dla ofiary gwałtu oraz nawiązkę 8 tysięcy złotych dla drugiej pokrzywdzonej.
Od powyższego wyroku obrońca oskarżonego złożył apelację.
– Istotą apelacji obrońcy było zbadanie przez sąd surowości wymierzonej kary, czyli czy ta wysoka kara jest faktycznie sprawiedliwa. Poza tym moje wątpliwości budziła kwestia kwalifikacji prawnej pierwszego czynu na szkodę małoletniej. W moim przekonaniu, punktu widzenia teorii prawa, nie doszło do usiłowania dokonania zgwałcenia. Usiłowaniem jest takie działanie, które zmierza bezpośrednio do dokonania czynu zabronionego. W moim przekonaniu takiej sytuacji nie było
– mówił nam przed rozprawą adwokat Stanisław Kępiński, obrońca oskarżonego.
W piątek, 18 lutego Sąd Okręgowy w Poznaniu utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.
Zobacz też:
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
