To było 15 lat temu. Po zielonogórskim deptaku jeździły riksze. Był przedsiębiorca, który chciał, aby ten sposób transportu stał się miejską atrakcją dla mieszkańców i turystów.
Riksze były cztery - żółte, zmontowane z enerdowskich rowerów. Domowej roboty pojazdy jeździły przez kilka tygodni po deptaku na próbę. Nie chwyciły jako atrakcja i środek lokomocji. Przejażdżka kosztowała 2,5 zł. Jeździły z prędkością 10 km na godzinę. W tym czasie taki pomysł pojawił się w kilku miastach w Polsce. Zielonogórskim zachwycał się nieżyjący już szambelan Zdzisław Piotrowski… wiadomo, jego życie toczyło się na deptaku i to miejsce było w centrum jego uwagi.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?