Jak informuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji, 2 czerwca do komendy miejskiej policji zgłosił się przedstawiciel jednej z zielonogórskich firm komputerowych, który poinformował, że były pracownik najprawdopodobniej wyniósł sprzęt o wartości ponad 100 tysięcy złotych.
- Jak wynikało z relacji zgłaszającego, 31-letni pracownik otrzymał wypowiedzenie, ale jeszcze przez dwa tygodnie świadczył pracę na rzecz firmy i to prawdopodobnie wtedy wyniósł kilkanaście komputerów o wartości blisko 140 tysięcy złotych. Przedstawiciel firmy przekazał policjantom, jako dowód w sprawie, nagrania z monitoringu zainstalowanego w pomieszczeniach - wyjaśnia podinsp. Stanisławska.
Policjanci z Zielonej Góry współpracowali z mundurowymi ze Słupska
Zielonogórscy kryminalni bardzo szybko ustalili, że 31-latek wyjechał z miasta oraz że przebywa na terenie województwa pomorskiego. Policjanci przekazali informacje o miejscu pobytu 31-latka, mundurowym ze Słupska, którzy zatrzymali podejrzanego i przekazali go do Zielonej Góry.
W trakcie prowadzonego postępowania okazało się, że mężczyzna zdążył już sprzedać większość skradzionego sprzętu, a część przekazał znajomym z różnych rejonów Polski. 31-latek usłyszał zarzuty kradzieży, za co grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat.
- Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, odmówił składania wyjaśnień. Materiał dowodowy zebrany w sprawie pozwolił prokuratorowi na wystąpienie z wnioskiem tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Sąd Rejonowy w Zielonej Górze aresztował 31-latka na 3 miesiące - dodaje podinsp. Małgorzat Stanisławska.
PRZECZYTAJ TEŻ:
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?