Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra: Aspe chwali Winobranie

Alicja Bogiel 0 68 324 88 46 [email protected]
- Na winobraniowym korowodzie zawiodła ochrona - stwierdził prezydent i obciął Aspe dotację. Widać to na naszych zdjęciach, że tłum bez problemu wszedł na trasę pochodu. W Aspe mówią, że ochrona była zgodna z wymogami i przepisami.
- Na winobraniowym korowodzie zawiodła ochrona - stwierdził prezydent i obciął Aspe dotację. Widać to na naszych zdjęciach, że tłum bez problemu wszedł na trasę pochodu. W Aspe mówią, że ochrona była zgodna z wymogami i przepisami. fot. Paweł Janczaruk
Kolumny danych, zdjęcia, porównania - tak było na wczorajszej konferencji prasowej Aspe o tegorocznym święcie miasta. Szefowie firmy przekonywali, że Winobranie było świetne, a zawiedli winiarze i dziennikarze.

O tym, że prezydent Janusz Kubicki i radni mieli kilkanaście zastrzeżeń do organizacji Winobrania, już pisaliśmy. To tylko potwierdzało opinie Czytelników "GL", którzy narzekali na winobraniowy korowód, kiepskie widowisko na zakończenie święta oraz brak lokalnych winiarzy i wina na Winobraniu. Urząd za niedociągnięcia podczas organizacji święta potrącił firmie pięć procent wynagrodzenia - 25 tysięcy złotych. Już kilka razy Aspe obiecała odnieść się do zastrzeżeń mieszkańców i prezydenta oraz podsumować Dni Zielonej Góry. Dwukrotnie konferencję odwoływano, wczoraj się odbyła. Zaproszono na nią dziennikarzy, urzędników i radnych.

Wojtek Załustowicz z Aspe rozpoczął spotkanie od danych. - Na korowodzie było 31 tysięcy osób, na czerwonych Gitarach 20 tysięcy osób, na koncercie September 16 tysięcy - wyliczał. - Jedynie na widowisku kończącym święto było niewielu widzów, ale to z powodu baraży żużlowych i meczu siatkówki.
Przesunięcie sceny głównej spod ratusza na parking przy filharmonii uznano za sukces. Chwalono się tym, że gwiazdy podpisywały się pod petycją, by zmienić ustawę winiarską. - Zorganizowaliśmy po raz pierwszy Miasteczko Winiarskie, w reprezentacyjnym miejscu, na deptaku - usłyszeliśmy też.

Potem padło sporo danych. O tym, że w 2006 roku nie było żadnych billboardów reklamujących Winobranie, rok później już ich było 44, a ostatnio 87 w 10 miastach. Że wydano 120 tys. informatorów (kiedyś nawet ulotek nie rozdawano), a gwiazdy koncertowały teraz aż 11 razy, a w 2006 roku zorganizowano jedynie trzy koncerty.

- Zrobiliśmy z Winobrania imprezę rozpoznawalną w Polsce - podsumowywał W. Załustowicz.
Podobnie uważa radny Andrzej Bocheński. - Specjalnie przyszedłem na tę konferencję, by podziękować. By powiedzieć, że przed wami takich Winobrań nie było - mówił. I zastrzegał, że miasto nie powinno wobec tego wracać do samodzielnej organizacji święta.

Przedstawiciele Aspe odnieśli się też po porównań między świętem wina u nas i w Jaśle. Co to za święta... Jeden namiot, kilka stoisk... - pokazywali zdjęcia.
Zdaniem szefa firmy Jędrzeja Wieczorkiewicza, Aspe reklamuje Winobranie w całej Polsce, a lokalni dziennikarzy wręcz przeciwnie - tylko krytykują i krytykują...

Skoro Winobranie było takie świetne, dlaczego firma zgodziła się na zmniejszenie dotacji? - Dobrze nam się przez te trzy lata współpracowało z miastem - odpowiadał prezes Wieczorkiewicz. - Nie będziemy się kopać z koniem...

Przyznał też, że było kilka niedociągnięć ze strony firmy - np. przy korowodzie. Nadal jednak przekonywał, że brak winiarzy i wina na Winobraniu to tylko odpowiedzialność członków stowarzyszenia winiarskiego. - Chcieli pieniędzy - przekonywał.

Zapytaliśmy o to, dlaczego w niewielkim Jaśle dało się kupić lokalne trunki, a u nas Aspe nie udało się tego zorganizować? - Nasi prawnicy stwierdzili, że to omijanie prawa - przypominał prezes. - Winiarze nie mogą zmienić ustawy, posłowie, urzędnicy..., a Aspe miało się udać?! - argumentował.

Czy firma będzie jeszcze zabiegać (np. w przetargu) o organizację zielonogórskiego święta, nie udało się nam dowiedzieć. Przyszłoroczne Winobranie ma organizować urząd miasta. Sporo się mówi, że Aspe będzie podwykonawcą niektórych zleceń. Czy tak będzie? - My cały czas służymy pomocą - odpowiedział J. Wieczorkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska