1/10
Do niecodziennego zdarzenia doszło w piątek, 11 stycznia,...
fot. Piotr Jędzura

Do niecodziennego zdarzenia doszło w piątek, 11 stycznia, wieczorem na os. Śląskim. Autobus elektryczny MZK bez kierowcy stoczył się z zatoczki, przejechał kilkaset metrów pod drodze ścinając słupki i znaki drogowe. Na koniec rozbił cztery samochody.

Kierowca autobusu zjechał na zatoczkę na os. Śląskim. Wtedy też wyszedł z autobusu za potrzebą. Po chwili maszyna zaczęła powoli staczać się w dół ulicy. - Zrobił zatoczkę, wyglądał tak jakby jechał – opowiadają nam świadkowie wydarzeń.

Rozpędzony autobus przejeżdżając bez kierowcy kilkaset metrów, ścinał po drodze znaki drogowe i słupki na chodniku. Na koniec uderzył z zaparkowane samochody rozbijając cztery z nich. To cud, że nie doszło do tragedii.

Na miejsce została wezwana zielonogórska drogówka. Kierowcę czeka kara za niewłaściwe zabezpieczenie pojazdu.

Zobacz też: Ukradł z samochodu torbę z 350 tys. złotych. Złapali go przejeżdżający obok policjanci

Źródło:TVN24

POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Zawisła nissanem na schodach w Zielonej Górze



2/10
Do niecodziennego zdarzenia doszło w piątek, 11 stycznia,...
fot. Piotr Jędzura

Do niecodziennego zdarzenia doszło w piątek, 11 stycznia, wieczorem na os. Śląskim. Autobus elektryczny MZK bez kierowcy stoczył się z zatoczki, przejechał kilkaset metrów pod drodze ścinając słupki i znaki drogowe. Na koniec rozbił cztery samochody.

Kierowca autobusu zjechał na zatoczkę na os. Śląskim. Wtedy też wyszedł z autobusu za potrzebą. Po chwili maszyna zaczęła powoli staczać się w dół ulicy. - Zrobił zatoczkę, wyglądał tak jakby jechał – opowiadają nam świadkowie wydarzeń.

Rozpędzony autobus przejeżdżając bez kierowcy kilkaset metrów, ścinał po drodze znaki drogowe i słupki na chodniku. Na koniec uderzył z zaparkowane samochody rozbijając cztery z nich. To cud, że nie doszło do tragedii.

Na miejsce została wezwana zielonogórska drogówka. Kierowcę czeka kara za niewłaściwe zabezpieczenie pojazdu.

Zobacz też: Ukradł z samochodu torbę z 350 tys. złotych. Złapali go przejeżdżający obok policjanci

Źródło:TVN24

POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Zawisła nissanem na schodach w Zielonej Górze



3/10
Do niecodziennego zdarzenia doszło w piątek, 11 stycznia,...
fot. Piotr Jędzura

Do niecodziennego zdarzenia doszło w piątek, 11 stycznia, wieczorem na os. Śląskim. Autobus elektryczny MZK bez kierowcy stoczył się z zatoczki, przejechał kilkaset metrów pod drodze ścinając słupki i znaki drogowe. Na koniec rozbił cztery samochody.

Kierowca autobusu zjechał na zatoczkę na os. Śląskim. Wtedy też wyszedł z autobusu za potrzebą. Po chwili maszyna zaczęła powoli staczać się w dół ulicy. - Zrobił zatoczkę, wyglądał tak jakby jechał – opowiadają nam świadkowie wydarzeń.

Rozpędzony autobus przejeżdżając bez kierowcy kilkaset metrów, ścinał po drodze znaki drogowe i słupki na chodniku. Na koniec uderzył z zaparkowane samochody rozbijając cztery z nich. To cud, że nie doszło do tragedii.

Na miejsce została wezwana zielonogórska drogówka. Kierowcę czeka kara za niewłaściwe zabezpieczenie pojazdu.

Zobacz też: Ukradł z samochodu torbę z 350 tys. złotych. Złapali go przejeżdżający obok policjanci

Źródło:TVN24

POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Zawisła nissanem na schodach w Zielonej Górze



4/10
Do niecodziennego zdarzenia doszło w piątek, 11 stycznia,...
fot. Piotr Jędzura

Do niecodziennego zdarzenia doszło w piątek, 11 stycznia, wieczorem na os. Śląskim. Autobus elektryczny MZK bez kierowcy stoczył się z zatoczki, przejechał kilkaset metrów pod drodze ścinając słupki i znaki drogowe. Na koniec rozbił cztery samochody.

Kierowca autobusu zjechał na zatoczkę na os. Śląskim. Wtedy też wyszedł z autobusu za potrzebą. Po chwili maszyna zaczęła powoli staczać się w dół ulicy. - Zrobił zatoczkę, wyglądał tak jakby jechał – opowiadają nam świadkowie wydarzeń.

Rozpędzony autobus przejeżdżając bez kierowcy kilkaset metrów, ścinał po drodze znaki drogowe i słupki na chodniku. Na koniec uderzył z zaparkowane samochody rozbijając cztery z nich. To cud, że nie doszło do tragedii.

Na miejsce została wezwana zielonogórska drogówka. Kierowcę czeka kara za niewłaściwe zabezpieczenie pojazdu.

Zobacz też: Ukradł z samochodu torbę z 350 tys. złotych. Złapali go przejeżdżający obok policjanci

Źródło:TVN24

POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Zawisła nissanem na schodach w Zielonej Górze



Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Rafał Z. z zarzutami. Przyznał się do zabójstwa żony

Rafał Z. z zarzutami. Przyznał się do zabójstwa żony

Świat futbolu. Tak zmieniali swoje powołanie. Piłkarz mnichem, pastorem, księdzem

Świat futbolu. Tak zmieniali swoje powołanie. Piłkarz mnichem, pastorem, księdzem

Falubaz Zielona Góra - GKM Grudziądz. Oby tylko głównej roli nie odegrała pogoda

Falubaz Zielona Góra - GKM Grudziądz. Oby tylko głównej roli nie odegrała pogoda

Zobacz również

W Żaganiu rozpoczęło się święto "Hetmańskiej Brygady" Przed nami wiele uroczystości

W Żaganiu rozpoczęło się święto "Hetmańskiej Brygady" Przed nami wiele uroczystości

CEZiB w Gorzowie miał być „szkołą marzeń”. Do tego jeszcze daleko

CEZiB w Gorzowie miał być „szkołą marzeń”. Do tego jeszcze daleko