1/8
Około 60-letni mężczyzna zginął od ciosów nożem. Podejrzanym...
fot. archiwum

ZIELONA GÓRA. Brutalne morderstwa w Zielonej Górze. Syn zabił ojca, ojciec swoje dzieci i żonę, ochroniarz zamordował szefa

Około 60-letni mężczyzna zginął od ciosów nożem. Podejrzanym jest syn mężczyzny. Z kolei 9-letnia Patrycja i 13-letni Nicola zostały uduszone. Podejrzanym jest ojciec, który zabił jeszcze własną żonę i matkę dziewczynek. Mieszkańcy pamiętają też śmierć znanego biznesmena. W tę zbrodnię zamieszany był ochroniarz mężczyzny. Sąd orzekł, że bił swojego szefa, przykutego do wózka inwalidzkiego, chcąc zmusić go do podpisania 3 mln zł darowizny. Do takich mrożących krew w żyłach zbrodni dochodziło w Zielonej Górze.

Sprawcy niektórych z opisywanych tu morderstw zostali już skazani i odsiadują wyroki w więzieniach. Wobec innych wciąż toczy się proces. Jedno jest pewne: każda ze zbrodni była okrutna, a ofiary umierały w wielkich męczarniach. Niektóre zbrodnie są tak brutalne, że aż niewiarygodne.

Na kolejnych slajdach prezentujemy najgłośniejsze morderstwa, do których doszło w ostatnich latach w Zielonej Górze >>>

2/8
W czwartek, 28 czerwca 2018 r., zielonogórski sąd okręgowy,...
fot. archiwum

Śmierć znanego biznesmena Adama B.

W czwartek, 28 czerwca 2018 r., zielonogórski sąd okręgowy, po pięciu latach ogłosił wyrok w głośnej sprawie śmierci zielonogórskiego milionera Adama B. Jego oprawca, Piotr Sz. w więzieniu ma spędzić 7 lat. Bił swojego szefa, przykutego do wózka inwalidzkiego, chcąc zmusić go do podpisania 3 mln zł darowizny. Milioner zmarł.

Adam B. był zielonogórskim milionerem. To twórca paliwowego imperium i ogromnej firmy ochroniarskiej. Piotr Sz. przy Adamie B. pracował od lat. Był jego ochroniarzem i jednocześnie pielęgniarzem. Zajmował się przykutym do wózka inwalidzkiego szefem. Znał wszystkie słabe i silne strony szefa. Zarabiał kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie. W połowie 2013 r. B. miał stracić zaufanie do Piotra Sz. Wisiało nad nim widmo utraty dochodowej pracy.

W sprawie pojawia się ajent jednej ze stacji benzynowych należących Adama B. Żądał do milionera zwrotu pieniędzy. Kwota nie została jednak ustalona, ale mówi się o 100 tys. zł. Piotr Sz. miał zająć się negocjacjami z szefem w sprawie zwrotu pieniędzy. To prawdopodobnie wtedy wpadł na pomysł wymuszenia 3 mln zł.

W dniu 4 czerwca 2013 r. Piotr Sz. został sam ze swoim szefem w domu przy ul. Leszczynowej. Sąd zaznaczył, że to co działo się w domu milionera, opiera się głównie na zeznaniach Piotra Sz. Wiadomo, że Piotr Sz. bił niepełnosprawnego milionera pięściami po głowie. Adam B. został również zrzucony na ziemię. Piotr Sz. miał mu też przykładać poduszkę do twarzy. On sam twierdzi jednak, że tylko starł krew z twarzy pobitego szefa.

Piotr Sz. w dniu tragedii zadzwonił do dyrektora firmy. Powiedział, że B. zlecił przelew 3 ml zł i wskazał konto, ale nie swoje. Przyłożył do ust pobitego szefa telefon, który powiedział „tak”. Dyrektor firmy stwierdził, że nie wykona przelewu, bo nocą bank i tak go nie zrealizuje. Piotr Sz. musiał wtedy wpaść w panikę. Wysłał do dyrektora firmy sms z numerem konta i żądaniem przelewu, już wtedy 2 mln zł. Kiedy i to się nie udało dalej bił szefa, chcąc zmusić go do podpisania wielomilionowej darowizny. Dyrektor dokumentu nie podpisał.

Jak ustalił sąd, Piotr Sz. zorientował się, że Adam B. nie żyje. Wyszedł z domu milionera gasząc światła. Potem próbował jeszcze upozorować napad na milionera. Został zatrzymany około godz. 1.00 w nocy.

Zielonogórski sąd okręgowy uznał Piotra Sz. winnym wymuszenia rozbójniczego. Nie ma jednak mowy o zamiarze zabójstwa. Sąd uznał, że gdyby Piotr Sz. chciał zabić szefa, to zrobiłby to w inny sposób. Materiał dowody pozwolił jedynie na uznanie, że Piotr Sz. biciem spowodował u Adama B. lekkie obrażenia ciała. Nie można mówić również o nieumyślnym spowodowaniu śmierci.

Mimo tego Piotr Sz. został skazany na 7 lat więzienia. Dlaczego? Był ochroniarzem i jednocześnie pielęgniarzem swojego szefa. – Na Piotrze Sz. ciążył obowiązek opieki nad swoim szefem. Do tego zdarzenia nie powinno dojść – mówiła sędzia Diana Książek-Pęciak z zielonogórskiego sądu okręgowego. Kara musi być surowa, żeby działa prewencyjnie. Piotr Sz. ma też zapłacić 30 tys. zł grzywny. Został za to zwolniony z kosztów procesu, które przekroczyły 100 tys. zł. Wyrok ma zostać podany do publicznej wiadomości. Wyrok nie jest prawomocny.

Podczas procesu ważne było ustalenie przyczyny śmierci milionera. Sąd zapoznał się z trzema opiniami biegłych. Wykluczono uduszenie, zawał oraz uszkodzenie lub wstrząśnięcie serca po uderzeniu. Najbardziej wiarygodna wydała się opinia mówiąca o migotaniu serca w wyniku stresu.

3/8
60-letni ojciec zginął w mieszkaniu przy ul. Drzewnej 23....
fot. archiwum

Syn oskarżony o zamordowanie ojca

60-letni ojciec zginął w mieszkaniu przy ul. Drzewnej 23. Dostał ciosy nożem w brzuch i okolice klatki piersiowej. Uderzony został tłuczkiem. Syn usłyszał zarzut zabójstwa, matka nieudzielenia pomocy mężowi.

Do brutalnego morderstwa doszło w czerwcu 2019 r. w kamienicy przy ul. Drzewnej w Zielonej Górze. Sąsiedzi są w szoku. Nic nikt nie słyszał. Syn miał rzucił się na ojca. Zadawać mu ciosy nożem.

Co się stało w mieszkaniu kamienicy? – Mamy do czynienia z zabójstwem na podłożu rodzinnym – mówi prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Mężczyzna został już przesłuchany. – Złożył lakoniczne zeznania, ale korespondujące z ustaleniami prokuratora – mówi prokurator Fąfera. 25-latek usłyszał zarzut zabójstwa. Grozi mu za to kara nawet dożywotniego więzienia. Prokuratura wystąpi do sądu w z wnioskiem o areszt 25-latka.

4/8
Do morderstwa doszło w sobotę, 8 czerwca, na posesji przy...
fot. archiwum

Morderstwo w zielonogórskiej Ochli

Do morderstwa doszło w sobotę, 8 czerwca, na posesji przy ul. Żagańskiej w Ochli. Informację o znalezieniu zwłok 65-letniego mężczyzny z obrażeniami głowy, w sobotę potwierdził nam Grzegorz Jaroszewicz z lubuskiej policji.

Do tragedii doszło w sobotę około godz. 19.00 na posesji przy ul. Zielonogórskiej. – Przyszła starsza kobieta, była spanikowana i mówiła chaotycznie. Prosiła o pomoc – relacjonuje nam świadek wydarzeń.

Kilka osób poszło ze starszą kobietą i wtedy na posesji pod domem zobaczyli leżącego w trawie mężczyznę. Miał ranę głowy. Na miejsce została wezwana karetka pogotowia ratunkowego i policja. W tym czasie ludzie reanimowali 65-letniego mężczyznę. Niestety mężczyzna zmarł. Policja zatrzymała podejrzanego.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Kolejny sparing żużlowców Falubazu. Do Zielonej Góry jedzie rywal z I ligi

Kolejny sparing żużlowców Falubazu. Do Zielonej Góry jedzie rywal z I ligi

Tak wygląda nowa siedziba TVP3 w Gorzowie! Kiedy zaczną z niej nadawać?

Tak wygląda nowa siedziba TVP3 w Gorzowie! Kiedy zaczną z niej nadawać?

Udogodnienie dla niesłyszących w Komendzie Powiatowej Policji w Krośnie Odrzańskim

Udogodnienie dla niesłyszących w Komendzie Powiatowej Policji w Krośnie Odrzańskim

Zobacz również

Kolejny sparing żużlowców Falubazu. Do Zielonej Góry jedzie rywal z I ligi

Kolejny sparing żużlowców Falubazu. Do Zielonej Góry jedzie rywal z I ligi

Tak wygląda nowa siedziba TVP3 w Gorzowie! Kiedy zaczną z niej nadawać?

Tak wygląda nowa siedziba TVP3 w Gorzowie! Kiedy zaczną z niej nadawać?