Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra. Czy po ponownym otwarciu restauracji wzrosły w nich ceny? Co o ofercie sądzą mieszkańcy?

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
Otwarte ogródki gastronomiczne w Zielonej Górze przyciągają mieszkańców, choć czasem odstrasza ich pogoda
Otwarte ogródki gastronomiczne w Zielonej Górze przyciągają mieszkańców, choć czasem odstrasza ich pogoda Mariusz Kapała
Dzięki gastronomicznym ogródkom możemy już zjeść na miejscu obiad, wypić kawę z przyjaciółmi. Niektórzy uważają, że restauratorzy będą chcieli sobie teraz odbić miesiące przestoju. Że ceny mocno skoczyły... Postanowiliśmy to sprawdzić i zapytać gości, co sądzą o ofercie. Spisaliśmy też z kart przykładowe ceny. Jak więc wygląda sytuacja?

Pierwszy weekend z otwartymi ogródkami gastronomicznymi za nami. Niektórzy twierdzą, że ceny mocno skoczyły w górę. Postanowiliśmy to sprawdzić. I zapytać mieszkańców o ocenę sytuacji nie tylko na deptaku.

Ogródki gastronomiczne otwarte. Jak mieszkańcy je oceniają?

W Zielonej Górze najwięcej ogródków letnich wyrosło tradycyjnie na deptaku. Ale w porównaniu z poprzednimi latami, jest ich więcej albo są większe. Przynajmniej niektóre.

- Cieszę się, że ogródki gastronomiczne się otworzyły i można przyjść całą rodziną, zjeść obiad, posiedzieć bez maseczek – przyznaje Urszula Karolczyk z Zielonej Góry. – Tak też zrobiliśmy, by poczuć tę atmosferę powrotu do normalności. Co mnie uderzyło? Stoliki w uliczkach (co jest fajne i przypomina włoskie czy chorwackie kafejki, bary) i przy miejskich toaletach (to już chyba mniej fajne, ale widziałam, że ludziom to kompletnie nie przeszkadza). Ceny? Wydaje mi się, że nieco wyższe, ale tragedii nie ma.

Otwarte ogródki gastronomiczne w Zielonej Górze przyciągają mieszkańców, choć czasem odstrasza ich pogoda
Otwarte ogródki gastronomiczne w Zielonej Górze przyciągają mieszkańców, choć czasem odstrasza ich pogoda Jacek Katos

- Ostatnio na moim osiedlu widziałam cenę gałki lodu – 4 zł. Dużo – pomyślałam. Ale już tak nie myślę, kiedy w sobotę na deptaku zobaczyłam napis, że za gałkę trzeba zapłacić 6 zł - mówi Kinga Szafranek. – Myślę, że ceny kaw raczej są na podobnym poziomie. Nie pamiętam już, czy herbaty były takie po 6 – 10 zł, bo wydało mi się to dość dużo. Ale cóż, dawno nie chodziliśmy po restauracjach, więc może nie pamiętamy już poprzednich cen.

- Trochę taki misz - masz panuje na deptaku - mówi Iga Kowalska. - Może tak ma być. Nie znam się. Ale lepiej by było, gdyby te ogródki były wszystkie tej samej wielkości, tak jak jest to np, w Poznaniu, Wrocławiu czy Krakowie. Przynajmniej te wokół ratusza czy rynku. Ale się nie czepiam. A ceny? Uważam, że jak ktoś chce zjeść tanio, to pójdzie do budki czy baru albo wybierze pizzerię,, a jak drogo to wejdzie do eleganckiej restauracji.

Wideo: Jak restauratorzy przygotowywali się do otwarcia ogródków:

Ogródki letnie otwarte. Za ile można zjeść?

- Przed pandemią obiad udało mi się zjeść za 12-14 zł i to dwudaniowy. Teraz raczej ciężko takie zestawy znaleźć. Najtańsze, które znalazłem, to 18-20 zł. Moje ulubione danie dnia wegetariańskie też już kosztuje 20 zł, więc nie będą tak często jak kiedyś pozwalał sobie na wyjścia do knajpy – przyznaje Filip Gałecki. – Wiem, że restauratorzy też muszą podnosić ceny, bo wszystko poszło w górę. Wystarczy pójść do sklepu, najtańszy chleb ponad 4 zł, worki na śmieci po 8 zł, tyle samo płyny do mycia naczyń. A przed pandemią były dużo tańsze. Szkoda tylko, że nasze pensje od lat stoją w miejscu. W czasie pandemii na dodatek były obcięte.

- Że co? Że niby drożej? Ludzie chyba zapomnieli, jakie ceny były przed pandemią. Uważam, że restauratorzy trzymają poziom i nie podwyższają cen. Zdają sobie sprawę, że gdyby mocno dali po kieszeniach klientów, to oni nie skorzystają z ich usług zbyt często. Poza tym muszą pamiętać, że Zielona Góra to nie Warszawa. Tutaj się nie zarabia nie wiadomo ile - zauważa Marek Drabilk.

Otwarte ogródki gastronomiczne w Zielonej Górze przyciągają mieszkańców, choć czasem odstrasza ich pogoda
Otwarte ogródki gastronomiczne w Zielonej Górze przyciągają mieszkańców, choć czasem odstrasza ich pogoda Mariusz Kapała

Chcesz coś zjeść, wypić? Tyle możesz zapłacić!

Oto przykładowe ceny, jakie spisaliśmy w niedzielę w ogródkach gastronomicznych na zielonogórskim deptaku;

  • Kawa Arabica – 6 zł
  • Kawa Tchibo – 7 zł
  • Kawa Crema – 7 zł
  • Kawa Lavazza – 8 zł
  • Kawa Latte – 9 zł
  • Kawa mrożona – 12 zł
  • Kawa meksykańska – 12 zł
  • Latte machiato – 12 zł
  • Flat Wchite – 12 zł
  • Kawa doppio – 12 zł
  • Lody (różne smaki, mała porcja) – 5,50 zł, duża – 9 zł
  • Gałka lodów – 6 zł
  • Lody w kubeczku – 8 zł
  • Lody smyk – 9 zł
  • Lody bajka – 9 zł
  • Deser lodowy w wafelku – 10 zł
  • Lody awanturka – 15 zł
  • Kawałek tortu – 15 zł
  • Piwo – 5 zł
  • Wódka – 6 zł
  • Whisky – 7 zł
  • Dinner Kebab – 16 zł
  • Tortilla – 18 zł
  • Frytki – 6 zł
  • Frytki belgijskie małe – 8 zł, duże – 10 zł
  • Drinki – średnio – 16 – 25 zł
  • Pepsi, sok, woda – 6 zł
  • Dzbanek wody – 12 zł
  • Sałatka na ciepło – 13 zł
  • Sałatka gruzińska – 15 zł
  • Pikantna zupa z mięsem wołowym – 16 zł
  • Zupa tajska z kurczakiem – 20 zł
  • Danie dnia wegetariańskie – 20 zł
  • Danie dnie (różne) – 18 zł (fitt – 20 zł)
  • Wątróbka drobiowa duszona – 20 zł
  • Placek z ciasta drożdżowego zapiekany z mieszanką serów – 24 zł
  • Pikantny gulasz gruziński z mięsem wołowym – 28 zł
  • Gulasz z mięsem wieprzowym – 22 zł
  • Schab z kością – 39 zł
  • Tatar wołowy – 39 zł
  • Filet z sandacza – 52 zł
  • Ryż smażony z kurczakiem/krewetkami, orzechami – 28 – 35 zł
  • Kurczak z warzywami – 32 zł
  • Świeży pstrąg po indyjsku – 33 zł
  • Jagnięcina w aromatycznym sosie curry – 40 zł
  • Jagnięcina duszona z papryką – 40 zł
  • Krewetki z migdałami – 51 zł
  • Con pollo/ z kurczakiem – 34 zł
  • Con trenera/z wołowiną – 42 zł
  • Con mariscos/ z owocami morza – 43 zł

Zobacz też; otwierają nową restauracje:
Mimo pandemii otwierają nową restaurację

Mateusz Zebrzowski i Krzysztof Zator w marcu otwierają nową restaurację w Zielonej Górze. Nie chcą już dłużej czekać, by uruchomić swój pierwszy biznes. Mają nadzieję, że gości im nie zabraknie

Mimo pandemii otwierają nową restaurację w Zielonej Górze, b...

Mateusz Zebrzowski i Krzysztof Zator w marcu otwierają nową restaurację w Zielonej Górze. Nie chcą już dłużej czekać, by uruchomić swój pierwszy biznes. Mają nadzieję, że gości im nie zabraknie

Mimo pandemii otwierają nową restaurację w Zielonej Górze, b...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska