Jadwiga Banaszewska wdową jest od sierpnia. Jej mąż zmarł po ciężkiej chorobie. Chciała pochować go godnie. Wybrała starą część cmentarza. Głównie dlatego, że to tu spoczywają wszyscy członkowie jej rodziny. Mariusz Knyspel, kierownik działu usług cmentarnych wskazał jej trzy lokalizacje do wyboru.
- Wybrałam najbliższą - opowiada nasza Czytelniczka. - W dniu pogrzebu przeżyłam szok.
Nasza Czytelniczka na chwilę przerywa swoją opowieść. Płacze. - Przy świeżo usypanym grobie męża zauważyłam korzeń drzewa. Nie dość, że nikt go nie usunął, to jeszcze nie zająknął się słowem na ten temat. Drewniana obudowa mogiły znalazła się na ścieżce między dwoma rzędami grobów.
W poniedziałek odwiedziliśmy starą część cmentarza. Faktycznie z przodu mogiły Zdzisława Banaszewskiego zauważyliśmy przycięty korzeń drzewa.
Więcej o całej sprawie przeczytasz w papierowym Tygodniku Zielonogórskim, dodatku do "Gazety Lubuskiej" (1-2 grudnia) dla Zielonej Góry i okolic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
