Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra. Dziura na dziurze. Miejskie drogi są po zimie w opłakanym stanie!

Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski
Mariusz Kapała
Mariusz Kapała
Ulica Nowojędrzychowska
Ulica Nowojędrzychowska Mariusz Kapała / GL
Zima powoli dobiega już końca i teraz przyszedł czas, aby drogowcy w Zielonej Górze mogli oszacować szkody, jakie poczyniła na naszych drogach. Wiadomo, że jest gorzej niż w zeszłym roku, dziur na jezdni nie brakuje, na co narzeka wielu kierowców. - To wynika z faktu, że w tym sezonie mieliśmy większe różnice temperatur - tłumaczy wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk. Co w tej kwestii planuje urząd miasta?

Urząd miasta prosi zielonogórzan o pomoc

Zielonogórski magistrat jest świadomy problemu i zamierza w najbliższym czasie rozpocząć remonty dróg w Zielonej Górze. Jednocześnie prezydent Janusz Kubicki poprosił na Facebooku mieszkańców o pomoc.

- Niestety zima się skończyła i... wielkie dziury w drogach obnażyła. Pojawiło się ich, w ciągu jednego dnia "wylazły" dziesiątki. Jeżeli je widzicie to zgłaszajcie do Zarządu Dróg. Będziemy łatać - zapowiada włodarz miasta. I jednocześnie porusza temat Łężycy, gdzie m.in. przy ul. Inwestycyjnej zielonogórzanie od pewnego czasu skarżą się na brak dobrej nawierzchni. Tę zobowiązali się położyć dwaj deweloperzy, którzy budowali swoje osiedla, ale na razie żadne prace nie ruszyły...

- Wiem, że tam nie istnieje droga tylko jedna wielka dziura, bajoro. Wiem, też jedno, ta droga wreszcie zostanie wybudowana, jest już projekt. Może nie tak szybko, jak każdy by sobie tego życzył ale wreszcie będzie. Ciężko jest z tymi drogami, bo zawsze brakuje pieniędzy. Od niedawna nie ma już zgody na budowanie bloków bez dróg. Proszę nie wyżywać się dziś na mnie, nie bluzgać, nie opie… za to, że nie ma dróg, bo to nie jest zła wola tylko brak kasy - przekonuje Kubicki.

Wiceprezydent Kaliszuk: Szkody są większe niż rok temu

Okazuje się, że "wysyp" dziur na zielonogórskich ulicach nie jest przypadkiem. - Tak jest, co roku, ale niestety tym razem szkody są większe niż jeszcze 2020 - tłumaczy wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk. Dlaczego tak się stało?

- Wynika to z tego, że różnice temperatur w ciągu tegorocznej zimy były większe. Jezdnia zamarzała w nocy a w ciągu dnia odmarzała. To spowodowało jej szybszą degradację. Gdyby drogi zamarzły nam np. na koniec jesieni i dopiero teraz odmarzły to szkody byłyby minimalne - twierdzi Kaliszuk. - Ale nie poddajemy się. Teraz oceniamy szkody, a gdy tylko zrobi się cieplej będziemy wszystko remontować. Zajmą się tym odpowiednie firmy wyłonione w drodze przetargu - dodaje.

Jeżeli, w waszej okolice znajdują się wielkie dziury w jezdni będziemy wdzięczni za przesłanie ich zdjęć do redakcji "GL" na adres [email protected]

Wideo: Zielona Góra. Ostatni dzień pięknej zimy w Parku Tysiąclecia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska