Planowany remont Galerii Pod Topolami
Zielonogórzanie wielokrotnie zgłaszali się do redakcji „GL” z pytaniami dotyczącymi Galerii Pod Topolami. Martwił ich stan techniczny całego obiektu, który nie dość, że straszy to jeszcze może stanowić zagrożenie. Mieszkańcy zwracali nam uwagę, na okropny bałagan w centrum miasta oraz coraz gorszego zabezpieczenia terenu galerii.
W tej sprawie wielokrotnie kontaktowaliśmy się z Jarosławem Górskim, biznesmenem z Torunia i prezesem spółki FIDE, który zakupił nieruchomość w 2016 roku. Inwestor zapowiadał, że galeria przejdzie olbrzymią metamorfozę. Obiekt miał stać się bardziej estetyczny i nowoczesny, m.in. na grafitową miała zmienić się elewacja budynku. Miał zyskać nowe sklepy. Wizualizacje, które zostały zaprezentowane w mediach, pozytywnie zaskoczyły mieszkańców.
Prace budowlane miały się rozpocząć w 2017 roku, ale faktycznie miało to miejsce dopiero w połowie 2018. Wtedy na terenie galerii pojawili się pierwsi robotnicy, którzy ogrodzili cały teren i rozpoczęli modernizację.
Problem jednak w tym, że w kolejnych miesiącach inwestycja została wstrzymana, a Galeria Pod Topolami zamknięta na cztery spusty. W telefonicznych rozmowach właściciel zapewniał nas, że to jedyne przejściowe problemy związane z trudną sytuacją na rynku budowlanym, że wkrótce będzie się z nami informował w sprawie wznowienia prac remontowych. Tak się jednak nie stało. Mijały kolejne miesiące, a budynek popadał w coraz większą ruinę. Pojawiły się również plotki, że firma zarządzająca obiektem znajduje się trudnej sytuacji finansowej…
Miasto skierowało sprawę do sądu
- To prawda, my również otrzymaliśmy podobne informacje, które dotarły do nas z drugiej ręki – twierdzi Dariusz Lesicki, wiceprezydent Zielonej Góry. Okazuje się, że w ostatnim czasie miasto skierowało do sądu sprawę przeciwko właścicielowi galerii w celu egzekucji należności za podatek od nieruchomości. – Nie otrzymujemy należnych nam wpłat od 2018 roku. Postanowiliśmy wszcząć postępowanie egzekucyjne, aby odzyskać te pieniądze. To kilkaset tysięcy złotych – twierdzi Lesicki.
Nie otrzymujemy należnych nam wpłat od 2018 roku. Postanowiliśmy wszcząć postępowanie egzekucyjne, aby odzyskać te pieniądze. To kilkaset tysięcy złotych
Sprawa zgłoszona do Inspektora Nadzoru Budowlanego
Prezydent Janusz Kubicki twierdzi, że teren przy galerii był poddany oględzinom zarówno ze strony straży miejskiej jak i policji. Mieszkańcy donoszą nam jednak, że w budynku coraz częściej pojawiają się szabrownicy. Czy zielonogórski magistrat mógłby samemu zabezpieczyć teren przy Galerii Pod Topolami?
Skierowaliśmy jednak sprawę do Powiatowego Inspektora Budowlanego, który posiada do tego odpowiednie narzędzia.
- Niestety, ale ze względów prawnych nie jest to możliwe, nie możemy podjąć takich działań na prywatnej własności – tłumaczy wiceprezydent Lesicki. – Skierowaliśmy jednak sprawę do Powiatowego Inspektora Budowlanego, który posiada do tego odpowiednie narzędzia. Na razie musimy poczekać, jak się ta sprawa rozwinie.
Wideo: Zielona Góra. Kawiarnia Żywica znika z mapy miasta. Mieszkańcy w wyjątkowy sposób przyszli podziękować jego właścicielom
Polub nas na fb
Obserwuj nas na Instagramie
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?