Zielona Góra. Giełda w Chynowie była rajem dla kupców, mieszkańcom zatruwała życie. Auta, odzież, meble. Tu przyjeżdżali z całej Polski
Padało hasło "giełda na Chynowie" i wszystko było jasne. Można tu było przebierać w bogatym asortymencie. Wiele osób decydowało się, aby tu przyjechać po swój pierwszy samochód. Ceny były okazyjne, każdy mógł się targować i znaleźć coś dla siebie. Niestety była też ciemna strona tego wszystkiego. Zakorkowane ulice, zapach spalin, hałas, blokowanie mieszkańcom wyjazdów z posesji. Publikujemy zdjęcia sprzed blisko dwudziestu lat. Padało hasło "giełda na Chynowie" i wszystko było jasne. Można tu było przebierać w bogatym asortymencie. Wiele osób decydowało się, aby tu przyjechać po swój pierwszy samochód. Ceny były okazyjne, każdy mógł się targować i znaleźć coś dla siebie. Niestety była też ciemna strona tego wszystkiego. Zakorkowane ulice, zapach spalin, hałas, blokowanie mieszkańcom wyjazdów z posesji. Publikujemy zdjęcia sprzed blisko dwudziestu lat.
Chcesz więcej?
Kup prenumeratę cyfrową i ciesz się nieograniczonym dostępem do najlepszych artykułów w jednym miejscu
SubskrybujMasz już dostęp? Zaloguj się
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.