Miasto kontra niepubliczny żłobek Ślimaczek
Miasto nie wycofuje się ze sporu z niepublicznym żłobkiem Ślimaczek. Nadal chce przejąć budynek przy ulicy Wojska Polskiego 116 i w tym miejscu otworzyć swoją placówkę. Po drugiej stronie barykady jest Wioletta Poźniak-Bartkowiak, współwłaścicielka prywatnego żłobka, która dzierżawi budynek od miasta.
Czytaj również
Miasto walczy ze żłobkiem
Przypomnijmy, że miasto na początku grudnia ub. r., wysłało pismo do żłobka z żądaniem opuszczenia budynku, bo ich zdaniem spółka, wymieniając wspólnika, złamała umowę najmu. - Zasięgnęliśmy opinii prawnej i dostaliśmy jednoznaczną odpowiedź, że umowa musi zostać rozwiązana ze skutkiem natychmiastowym - wyjaśniał na naszych łamach Konrad Witrylak, szef departamentu przedsiębiorczości i gospodarki komunalnej.
- Naszym zdaniem umowa nadal obowiązuje. Nie ma w niej zapisu, że dzierżawca musi informować miasto o zmianach personalnych w spółce. Nawet gdyby tak było, to mamy dowód, zaświadczenie z 2017 r. o zmianie we wpisie do rejestru żłobków, podpisane przez Jarosława Skorulskiego, naczelnika wydziału oświaty i spraw społecznych – twierdziła Wioletta Poźniak-Bartkowiak, współwłaścicielka prywatnego żłobka. Poźniak-Bartkowiak próbowała się dogadać z miastem, ale nie udało się wypracować kompromisu. Miasto stoi stanowisku, że do końca czerwca chce przejąć budynek i otworzyć miejską placówkę. Beata Patoleta, prawniczka, która reprezentuje żłobek, zaproponowała datę grudniową. Kwestią sporną była również dotacja. Przypomnijmy, że żłobek Ślimaczek nie otrzymał dotacji na 2019 r. - Nie mógł otrzymać, bo nie ma umowy dzierżawy - mówiła Wioleta Haręźlak, dyrektor Departamentu Oświaty i Spraw Społecznych w zielonogórskim magistracie.
Sprawa w sądzie
Zarówno miasto jak i spółka kierująca żłobkiem skierowali sprawę do sądu. – Niedawno zakończyły się mediacje. Złożyliśmy swoje propozycje i czekamy na odpowiedź miasta – mówi – współwłaścicielka żłobka.
– Propozycje są nie do przyjęcia – mówi Jarosław Skorulski, naczelnika wydziału oświaty i spraw społecznych.
O tym, kto ma rację, rozstrzygnie sąd. Pierwsza rozprawa pod koniec maja. - Żłobek normalnie funkcjonuje i prowadzi zapisy na wrzesień – mówi Poźniak-Bartkowiak.
W kwietniu odbyła się rekrutacja do zielonogórskich publicznych żłobków. Na liście były tylko trzy placówki. Nie było żłobka z Wojska Polskiego. – Zachowaliśmy się odpowiedzialnie i nie wpisaliśmy placówki na listę – twierdzi naczelnik. – Czekamy na decyzję sądu. Jeśli będzie ona dla nas korzystna, to ogłosimy dodatkowy nabór – mówi Skorulski.
Miejskie żłobki obejmują opieką ok. 430 dzieci. Okazuje się, że dostanie się do publicznej placówki graniczy niemalże z cudem. Dlatego od 2013 r. miasto dofinansowuje prywatne i niepubliczne żłobki. W 2019 roku dopłacano do 550 miejsc wydając ok. 1,8 mln zł. Ale to wciąż za mało na potrzeby Zielonej Góry. Niedawno do GL zgłosiła się grupa rodziców, których pociechy nie dostały się do miejskich żłobków.
- O tym, że miejsc jest za mało wiadomo od lat - mówiła pani Aleksandra. - Zarówno w zeszłym jak i w tym roku moja córka nie dostała się do miejskiego żłobka. Dla mnie, jako samotnej matki, jest to bardzo trudna sytuacja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
