Zielona Góra: Gorąca sesja. Rada przyjęła apel w sprawie orzeczenia TK, zlikwidowała noclegownię, podniosła przedsiębiorcom podatki...

Sesja rady miejskiej zaczęła się od zgrzytu. Radnych poróżniła sprawa orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Chodziło o apele, ale i zachowanie prowadzącego obrady…

Apel w sprawie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie kobiet przygotował klub Koalicji Obywatelskiej. Swój do porządku obrad chciał też wprowadzić klub Zielona Razem.
Piotr Barczak z PiS zaznaczył, że zagłosuje przeciwko. Jego zdaniem takie apele niewiele zmieniają. Bo takie sprawy nie są w kompetencji rady. Uważał, że tak delikatna sprawa powinna najpierw trafić na komisję, a dopiero potem można by nad nią dyskutować podczas obrad rady miejskiej.

Piotr Barczak zarzucił też prowadzącemu obrady Pawłowi Wysockiemu z klubu radnych Zielona Razem że manifestuje swoje poglądy, bo ma na twarzy założoną maseczkę z symbolami protestu dotyczącego orzeczenia TK.
- Ja nigdy czegoś takiego nie robiłem – podkreślił Piotr Barczak, który w tej kadencji pełni rolę przewodniczącego rady miasta (przewodniczący zgodnie z umową ma się zmieniać, by każdy klub miał swojego przewodniczącego przez pewien czas).
Paweł Wysocki tłumaczył, że nie wiedział, iż będzie prowadził obrady. Poprosił go o zastępstwo P. Barczak. Poza tym na początku na sali obecni byli dziennikarze, dlatego założył maseczkę, ale już ją ściąga…
- Radny Marek Budniak (PiS) zwrócił mi uwagę, że używam esesmańskich symboli na maseczce. - Proszę zobaczyć różnicę – dodał Paweł Wysocki.

Głos zabrał też Andrzej Brachmański z Zielonej Razem. Nie zgodził się z radnym P. Bartczakiem, że rada nie powinna przyjmować apeli. Radni Kraśnika przyjęli uchwałę strefa wolna od LGBT, choć to też nie jest w ich kompetencji.
- Uważam, że rada miasta powinna przyjąć taki apel. Sytuacja w kraju jest poważna. Do tej pory nie zdarzyło się, żeby aż Polacy protestowali przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. I żeby kobiety były rozganiania za pomocą gazu pieprzowego – mówił Andrzej Brachmański. – Wszyscy widzieli też, co działo się w Zielonej Górze. Jaki to był protest.
- Rada miasta nie może zostać obojętna wobec tego, co się dzieje. Sytuacja jest dramatyczna. Cierpienie kobiet jest tak ogromne, że nie można ich zmuszać do rodzenia w takich sytuacjach. Powinien być wybór - mówił Filip Gryko i przywołał słowa Lecha Kaczyńskiego, który mówił, że tak trudnego kompromisu w sprawie aborcji.
- Kompromis zawierał trzy punkty, a wy w apelu odnosicie się do doniesień medialnych i zakłamanych haseł na ulicach. Czy czytaliście orzeczenie TK? - pytał Marek Budniak (PiS).
- Jeśli to co się dzieje na ulicach, jest wynikiem manipulacji, to się dziwię - podkreślał F Gryko. - Nie tylko kobiety są wkurzone, jak im się mówi, że nie czytali orzeczenia TK...
- Różnimy się, bo różnimy się w poglądach dotyczących tego, kiedy zaczyna się życie. Jeśli uznamy je, że to połączenie komórek, to nikt nie ma prawa odbierać tego życie - podkreślał Piotr Barczak. - Dziecko ma prawo do życia, nawet jeśli jest niepełnosprawnym. Chcemy dać prawo kobietom, ale tej małej kobiecie, jeszcze nieurodzonej, odbieramy prawo do życia. Aborcja nie jest niczym innym jak zabiciem człowieka. To nie jest kwestia światopogląd, wiary. Człowiekiem jest też ten, który się jeszcze nie urodził. Nie potraficie się postawić w sytuacji tego nienarodzonego dziecka. Każdy człowiek ma prawo do życia. Uważam, że nie wolno tego odbierać, dlatego nie popieram tego apelu.

- Treść apelu, jaką publikowaliście w mediach społecznościowych, była inna niż ten apel tu na sesji. Wcześniej w innych sprawach nie protestowaliście? Poza tym rano mieliśmy informacje, że tego apelu nie będzie, dlatego my jako KO przygotowaliśmy swój apel - dopytywał Janusz Rewers (Koalicja Obywatelska).
- Do nas też ktoś dzwonił, że nie będzie Waszego apelu, więc przygotowaliśmy nasz - odparł Paweł Wysocki (Zielona Razem).
- Przez te trzy lata byliśmy na protestach pod sądami i innymi. Intencje nasze są szczere - mówił Andrzej Brachmański (Zielona Razem). - W tej sprawie powinniśmy się zjednoczyć, a pytac tych, którzy uważają, że kompromis nie został zerwany.
- Czy uważacie, że taka forma protestu, z taką agresją jest słuszna? - pytał radny Piotr Barczak (PiS). - Przyjmując taki apel, to popieracie.
- Oczywiście, nie zgadzamy się z agresywną forma protestu Nie popieram części haseł czy niszczenia ścian, drzwi kościoła. Chodzi nam o to, co się stało - tłumaczył F. Gryko. - A zmiany treści apelu? Zawsze są jakieś poprawki. Nic w tym dziwnego.
Radna Bożena Ronowicz (PiS) pytała m.in. o to, jak osoby skompromitowane w sprawie DPS Dom Kombatanta, mogą teraz stawać w obronie innych? I dodała, że apel raczej powinien dotyczyć nawrócenia tych radnych, ich postępowania...
Zdaniem radnej powinno się ten apel wycofać z porządku obrad, bo radni nie mają go przed sobą. Nie jest przygotowany.
Paweł Wysocki odczytał apel, który trafił na skrzynki radnych.
- Brakuje mi w tym apelu odniesienia do TK, ale jest jaki jest i rozważam poparcie - zauważył Janusz Rerwers (KO).
W apelu radni zwracają się do parlamentarzystów, by wrócić do wypracowanego kompromisu. - Dajmy kobiecie wybór z własnym sumieniem - napisali w dokumencie. - Apelujemy by nie skazywać Polek i ich rodzin na cierpienie. Decyzja o aborcji zawszę wiążę się z traumą...
Głosowanie za apelem? 16 głosów za, pięć przeciw. Uchwała została przyjęta.

Radni zlikwidowali też noclegownię przy ul. Bema. Dlaczego? Miasto chce ogłosić konkurs i przekazać go organizacji pożytku publicznego.
Tomasz Nesterowicz (SLD) dopytywał: - Jaki jest powód likwidacji noclegowni, bo z treści uchwały nie wiem. Czy były prowadzone rozmowy z pracownikami? Czy były prowadzone rozmowy z jakimkolwiek podmiotem organizacji pozarządowej? Jeśli były, to po co nam konkurs?
Dyrektor departamentu ds. edukacji i spraw społecznych Wioleta Haręźlak tłumaczyła, że Zielona Góra wzorem innych miast chce przekazać do prowadzenia noclegownię organizacji pożytku publicznego. A jest ich w mieście wiele i bardzo dobrze wykonują swoje zadania. Rozmowy z pracownikami były prowadzone, uczestniczył w nich m.in. radca prawny.
- Pracownicy będą mieli zagwarantowaną pracę na obecnych warunkach przez rok. Dostali też propozycję pracy w innych jednostkach miejskich, w których są wakaty – mówiła W. Haręźlak.
Radny Nesterowicz wciąż dopytywał o ewentualnie prowadzone przez miasto rozmowy. Słyszałem bowiem o Caritasie i chciał uzyskać konkretną odpowiedź.
Piotr Barczak pytał o czas, na jaki placówka miałaby być oddana do prowadzenia? Okazuje się, że miasto ustaliło ten czas na trzy lata. W tym czasie organizacja będzie mogła też korzystać z zewnętrznych funduszy.

Radny Sławomir Kotylak (Koalicja Obywatelska) chciał wiedzieć, na jakich zasadach będzie wypłacana miejska dotacja.
- Czy nie powtórzy się sytuacja z Domem Samotnej Matki, która przez pierwsze trzy miesiące miała problemy finansowe, bo miasto dopiero po nich wypłaciło dotację – zauważył.
W. Haręźlak tłumaczyła, że po zlikwidowaniu formalnym placówki, zostaną doprecyzowane sprawy związane ze sposobem przekazywania miejskiej dotacji.
Po dyskusji Tomasz Nesterowicz stwierdził, że jego wątpliwości nie zostały rozwiane. Nie otrzymał odpowiedzi, czy miasto prowadziło już rozmowy z jakimś podmiotem? Dlaczego akurat teraz mamy zlikwidować placówkę,, skoro nie wyjaśniliśmy jeszcze do końca spraw, związanych z DPS Dom Kombatanta.
- Moim zdaniem to lekki brak logiki. Z jednej strony miasto wchodzi do spółek, z drugiej oddaje te, które są jego zadaniem – mówił T. Nesterowicz.

Zgodziła się z nim radna Bożena Ronowicz (PiS),
- Tomek ma rację, wchodzimy w spółki sportowe, a uciekamy od udzielania pomocy ludziom najbardziej potrzebującym – mówiła radna. – Boleję nad tym, że miasto nie wykreowało kadry kierowniczej. I teraz po odejściu na emeryturę Hanny Kielich nie ma osoby, która mogłaby ją zastąpić. Dla mnie przekazywanie kolejnej jednostki miejskiej innemu podmiotowi nie jest do końca jasne. Poza tym uważam, że tam jest potrzebny gruntowny remont. Noclegownia to tymczasowy bungalow, który funkcjonuje od lat. Czy organizacja pożytku publicznego będzie w stanie przeprowadzić taką modernizację?
Radna Ronowicz podkreśliła też, że powinna być określona zdecydowana kontrola miasta nad wydatkami placówki, przekazanej do prowadzenia.
- Patrząc na DPS to tej kontroli nie było – zauważyła. – Najpierw powinno być ustalone odpowiednie narzędzie, by miasto mogło kontrolować środki finansowe.
Za przyjęciem uchwały zagłosowano 15 radnych, pięciu wstrzymało się od głosu, jeden głos był przeciw. Zatem uchwała dotycząca likwidacji noclegowni została podjęta.

Wiele emocji wywołała też uchwała dotycząca stawek podatku od nieruchomości dla przedsiębiorców.
Marcin Pabierowski (Koalicja Obywatelska) pytał, rada ma się teraz zajmować tym dokumentem, skoro nie jest znany budżet na przyszły rok. Podkreślił, że już w tym roku podatki dla przedsiębiorców zostały podniesione. I po raz kolejny mają być. Dlaczego?
Prezydent Janusz Kubicki wyjaśniał, że wynika to z przepisów prawa. Trzeba to zrobić właśnie teraz, by móc do 15 listopada przedstawić budżet miasta na 2021 rok.
Prowadzący obrady Paweł Wysoki powiedział dwa razy, że uchwała nie przeszła, potem że się pomylił. I rozpętała się kolejna dyskusja.
Radny Janusz Rewers zażądał reasumpcji głosowania. Bo jak tłumaczył, nie był w stanie zagłosować. Problemy mieli inni. Bo ich zdaniem system wciąż nie działa. Prezydent wyjaśniał, że można przyjść do ratusza, zająć różne pomieszczenia i wtedy połączenie będzie sprawne. Z tym nie zgodziła się radna Ronowicz.
Andrzej Brachmański był przeciwny reasumpcji, bo jego zdaniem, można tak każda uchwałę powtarzać.
Do uchwały powrócono pod koniec obrad. I znów rozpoczęła się dyskusja.

Marcin Pabierowski mówił, że to nie jest normalny rok. W 2020 podatku już zostały podniesione. Teraz mamy znów kolejna litanię…
- Widzimy, co się dzieje na rynku, mamy kryzys – mówi M. Pabierowski. – Nie będziemy już atrakcyjnym miastem dla przedsiębiorców.
Dariusz Legutowski (KO) dodał, że teraz mamy najwyższe podatki, jakie tylko można uchwalić. Ten rok jest wyjątkowy i moglibyśmy się wstrzymać. W tamtym roku mieliśmy wysokie podatki. Dajmy chwilę przedsiębiorcom, żeby się ogarnęli z tymi problemami. Jeśli przedsiębiorcom się podniesie, to wszyscy za to zapłacą. Bo oni nie są dojnymi krowami.
Ponad 20 podatków trzeba płacić, wciąż nowe dochodzą m.in. od deszczu. Nie podnośmy ich więc…
Zawsze byłem zwolennikiem podnoszenia podatków o stopień inflacji. Rok do roku. A nie co jakiś czas. Przedsiębiorcy nie są dojną krową, ale miasto też nie jest. Nie może płacić za wszystkich – podkreślał Andrzej Brachmański. – Ale prezydent ma też instrument – zwolnienia podatkowe. Tak było wiosną. Jeśli dziś tej uchwały nie podejmiemy, to już nie podniesiemy przez rok podatków. Nie wiedzę powodu, dla którego tej uchwały mielibyśmy nie podjąć. .
Adam Urbaniak (KO) podkreślał: - Od zeszłego roku jesteśmy w szpicy. Ta nasza pomoc, która miała być systemową, przerodziła się w pomoc indywidualno-uznaniową.
Prezydent Janusz Kubicki zauważył, że miasto przez 10 lat nie podnosiło podatków.
- Sytuacja nam na to pozwalała – mówił prezydent. - Zgadzam się z radnym Legutowskim, ale miasto też jest przedsiębiorstwem. Skąd mamy wziąć pieniądze? Też wszytko nam wzrasta. Opłata marszałkowska, którą musimy wznieść wzrosła nam z 3 do 4,5 mln zł.
Bank obsługiwał nas za przysłowiową złotówkę. Teraz wyliczył, że będzie nam prowadził rachunek za 1,5 mln zł Ogłosiliśmy trzy przetargi – skończyło się na 700 tys. zł. Więcej musimy płacić za inne podatki, za prąd itd.
- Nie straszmy jak czarną wołgą urzędem marszałkowskim, mówiąc o opłacie marszałkowskiej, która jest ustalana ustawą przez rząd – zauważył Adam Urbaniak i dodał, że proponowane stawki są maksymalne. A rok jest ciężki i lepiej nie będzie.
- Budżet z miasta nie jest z gumy. Dokładamy już teraz miliony złotych do MZK, żeby mogło przeżyć, bo dochody z powodu koronawirusa bardzo nam spadły - mówił prezydent. – W którymś momencie musimy wszyscy razem wziąć odpowiedzialność za miasto. Nie ma złotego środka w tym zakresie. My będziemy pomagać tym, którzy wsparcia potrzebują. Czy myślicie że wielkie sieci handlowe też wymagają od nas pomocy? A stawki? Proponujemy np. 44 grosze za metr kwadratowe, a w Warszawie już jest 81 groszy.
Ostatecznie, po ponownym głosowaniu, rada przyjęła uchwałę.

Ustala się następujące roczne stawki podatku od nieruchomości na terenie Miasta Zielona Góra:

• 1) od gruntów:
• a) związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, bez względu na sposób zakwalifikowania w ewidencji gruntów i budynków - 0,99 zł od 1 m2 powierzchni,
• b) pod wodami powierzchniowymi stojącymi lub wodami powierzchniowymi płynącymi jezior i zbiorników sztucznych - 4,72 zł od 1 ha powierzchni,
• c) pozostałych, w tym zajętych na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje pożytku publicznego - 0,28 zł od 1 m2 powierzchni,
• d) niezabudowanych, objętych obszarem rewitalizacji, o którym mowa w ustawie z dnia 9 października 2015 r. o rewitalizacji (Dz. U. z 2020 r. poz. 802 z późn. zm.2)), i położonych na terenach, dla których miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje przeznaczenie pod zabudowę mieszkaniową, usługową albo zabudowę o przeznaczeniu mieszanym obejmującym wyłącznie te rodzaje zabudowy, jeżeli od dnia wejścia w życie tego planu w odniesieniu do tych gruntów upłynął okres 4 lat, a w tym czasie nie zakończono budowy zgodnie z przepisami prawa budowlanego – 3,10 zł od 1 m2 powierzchni;
• 2) od budynków lub ich części:
• a) mieszkalnych - 0,44 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej,
• b) związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz od budynków mieszkalnych lub ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej – 24,84 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej,
• c) zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie obrotu kwalifikowanym materiałem siewnym - 11,62 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej,
• d) związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych w rozumieniu przepisów o działalności leczniczej, zajętych przez podmioty udzielające tych świadczeń - 5,06 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej,
• e) pozostałych, w tym zajętych na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje pożytku publicznego - 5,44 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej;
• 3) od budowli – 2 % ich wartości, określonej zgodnie z ustawą o podatkach i opłatach lokalnych.

Oprócz zwolnień w podatku od nieruchomości przewidzianych w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych zwalnia się od tego podatku:

• grunty i budynki lub ich części zajęte na żłobki, kluby dziecięce i placówki opiekuńczo-wychowawcze;
• grunty i budynki lub ich części zajęte na działalność charytatywną;
• grunty zajęte na cmentarze oraz znajdujące się na nich budynki i budowle.

ZOBACZ TEŻ

GORĄCO NA SESJI ZA SPRAWĄ POMOCY PRZEDSIĘBIORCOM