Koncerty gwiazd, imprezy sportowe, czy korowód. Bez tego nie byłoby udanego Winobrania. Ale to także czas, w którym chętnie robimy zakupy. Setki kolorowych i tętniących życiem straganów kusi nas od rana do późnej nocy. A my chętnie temu ulegamy. Prawie każdy opuszcza deptak z jakąś ciekawą pamiątką, starocią, albo szczepką winogron.
- No i handel się kręci - śmieje się Janusz Nowak.- Co roku narzekamy na stragany z majtkami, ale gdyby nie one święto wina straciłoby swój klimat. A mówiąc poważnie. Winobranie nam się udało! Wiele działo się na trzech scenach muzycznych. Starałem się nie opuścić żadnego koncertu. Najlepsze było De Mono
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?