Podczas sesji radni zgodzili się, by miasto zrezygnowało z przekazania działki Wojewódzkiemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska, bo nie uzyskał on pieniędzy na budowę laboratorium. Miasto chce dwie działki w Strefie Aktywności Gospodarczej sprzedać przedsiębiorcom, którzy są zainteresowani postawieniem tam swoich siedzib.
Zielona Góra: Jakość powietrza, obwodnice, pociągi, szkoła m...
Jak WIOŚ zdobędzie pieniądze na budowę, to na pewno wskażemy nową działkę
Prezydent Janusz Kubicki uważa, że skoro WIOŚ nie będzie stawiał tu laboratorium, a są zainteresowani przedsiębiorcy, to należy im działki sprzedać.
- Mam wiele przykładów w czasie mojej 14-letniej kadencji, co w mieście miało powstać. Niestety, z obietnic, co nam tu wybudują, nic nie ma - mówił gospodarz Zielonej Góry. - A wiadomo, z jakimi problemami będziemy się borykać z powodu pandemii koronawirusa. Budżet będzie dużo mniejszy. Musimy szukać możliwości wzmocnienia go. Sprzedaż działek jest takim sposobem na poprawę sytuacji finansowej miasta.
Robert Górski podkreślał, że powstaną dzięki temu nowe miejsca pracy, a firmy będą płacić podatki.
Zdaniem Jacka Budzińskiego, nowoczesne laboratorium to ważna inwestycja i on w tym przypadku jednak by nie rezygnował z działki. Podobne wątpliwości miał radny Andrzej Brachmański.
- Jak WIOŚ zdobędzie pieniądze na budowę, to na pewno wskażemy nową działkę, którą przekażemy pod laboratorium - podkreślał prezydent Janusz Kubicki.
Program dotyczący ochrony środowiska będzie modyfikowany
Radni przekazali też Ogólnokształcącą Szkołę Muzyczną w Zielonej Górze Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dlaczego? Teraz mamy właśnie tę szkołę, założoną i prowadzoną przez miasto, a także Państwową Szkołę Muzyczną I i II stopnia, która podlega ministerstwu kultury. Chodzi o to, by gospodarzem nowej szkoły muzycznej, która jest budowana przy ul. Wyspiańskiego, był jeden organ.
Radni zgodzili się także, by na 10 lat bez przetargu wydzierżawić działkę na wieżę telekomunikacyjną.
Mariusz Rosik dopytywał, gdzie konkretnie ma ona stanąć. Okazało się, że na terenie Parku Przemysłowo-Technologicznego w Zielonej Górze Nowym Kisielinie.
Wiele uwagi poświęcono też przyjętemu Programowi ochrony środowiska dla miasta Zielona Góra na lata 2020-2023 z perspektywą do 2027.
ZOBACZ TEŻ, CO POWODUJE SMOG:
Radny Mariusz Rosik zauważył, że zbyt mało uwagi poświęcono hałasowi przemysłowemu. A przecież np. na strefie są zakłady, które pracują na trzy zmiany. Mieszkańcy Chynowa skarżą się na uciążliwości.
Radna Bożena Ronowicz pytała, czy program zostanie zmodyfikowany, bo zbyt mało uwagi poświęcono w nim energii odnawialnej. Pytała też, kto go przygotowywał.
Termomodernizacja, nowa stacja pomiarów jakości czystości powietrza, hałas przemysłowy
Wiceprezydent Dariusz Lesicki tłumaczył, że to program ramowy, który będzie modyfikowany, m.in. w zależności od pozyskania środków zewnętrznych. Przyjęcie programu, będącego szkieletem działań, pozwoli na ubieganie się o fundusze zewnętrzne na ochronę środowiska. Dodał, że autorem raportu jest firma zewnętrzna Ekoprecyzja, która przygotowała program na podstawie różnych dokumentów miasta, specjalistów z Uniwersytetu Zielonogórskiego i poprzedniego programu.
Wiceprezydent wyjaśniał także radnemu Rosikowi, że miasto ma mapę akustyczną i szczegółowo zajmie się emisją hałasu.
Radnego Marcina Pabierowskiego interesowało, czy będzie drugi punkt pomiaru jakości powietrza w śródmieściu, by pokazać rzeczywiste zanieczyszczenie. Pytał o kopciuchy w mieście i które obiekty będą termomodernizowane.
- Termomodernizacja obiektów będzie zależała od pozyskanych funduszy zewnętrznych - wyjaśniał Lesicki.
Wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk przypomniał, że pieniądze na wymianę kopciuchów dostaną wszyscy, którzy spełnili kryterium. A prezydent już wystąpił o kolejne wsparcie wymiany kotłów. Unijne pieniądze pozwolą dofinansować zadanie w 50 procentach. Inny przygotowywany projekt wspólnie z zielonogórskimi przedsiębiorstwami dotyczy dużej liczby czujników jakości powietrza.
Natomiast o nową stację jakości powietrza wystąpił już wojewódzki inspektor ochrony środowiska i obecnie trwają rozmowy dotyczące lokalizacji.
Poparcie apelu sejmiku województwa lubuskiego w sprawie transportu
Gorącą dyskusję wywołało też zaproponowane przez radnych Piotra Barczaka i Pawła Zalewskiego poparcie apelu Sejmiku Województwa Lubuskiego.
Wątpliwości miała tu radna Bożena Ronowicz.
- Uważam, że betonowanie okolic Zielonej Góry nie jest w interesie mieszkańców - podkreślała radna.
- To jest fundamentalna sprawa. Miasto, region nie będzie się rozwijać, jeśli ominą nas ważne inwestycje transportowe. Chodzi o połączenia kolejowe z dużymi miastami nie tylko w Polsce, czyli o przebieg kolei dużych prędkości - mówił Marcin Pabierowski.
- Po co mamy popierać apel sejmiku? Każdy ma swoje kompetencje - pytał Andrzej Brachmański.
Nie tylko Sławomir Kotylak czy Janusz Kubicki przekonywali, że takie dokumenty podejmowane przez radę także pomagają w konkretnych działaniach rządu.
Paweł Zalewski tłumaczył, że apel dotyczył transportu w całym województwie, a w oświadczeniu podkreślamy i wyszczególniamy te, które dotyczą Zielonej Góry. Dokument był długo przygotowywany przez specjalistów transportowych. My powinniśmy zadbać o interes mieszkańców.
Rada przyjęła oświadczenie.
ZOBACZ TEŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
