Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZIELONA GÓRA. Jaś Mieszkiełło zakończył walkę z chorobą. - Niech ta ofiara życia nie pójdzie na marne - apeluje jego tata

Aleksandra Sierżant
Aleksandra Sierżant
14-letni Jasiu Mieszkiełło, z Zielonej Góry, z guzem pnia mózgu walczył ponad półtora roku
14-letni Jasiu Mieszkiełło, z Zielonej Góry, z guzem pnia mózgu walczył ponad półtora roku Archiwum Rodzinne/ Wszyscy za Jaśka
Chory na guza pnia mózgu 14-letni Jaś Mieszkiełło poruszył serca tysięcy ludzi na całym świecie. W niedzielę zakończył swoją walkę z chorobą. Jego tata we wzruszającym wpisie prosi o pomoc dla innych chorych dzieci.

"Dziś o 17:45 – umarł nasz i Wasz Janek… zasnął spokojnym snem. Nie cierpiał – westchnął ciężko – i zasnął. I wszystkich, którzy teraz płaczecie z nami – proszę - niech jego walka i ofiara życia nie pójdą na marne. Ty, który czytasz to świadectwo - a możesz zmienić to, żeby dzieci chore na guzy mózgu miały szansę na życie… Obiecaj - zrobię wszystko, żeby pomóc dzieciom z VII piętra Centrum Zdrowia Dziecka. Żeby tak jak na świecie - polskie dziecko miało dostęp do biopsji i badań genetycznych guza. Żeby polskie dzieci były ratowane tak jak inne dzieci na świecie. Obiecaj - będę walczył o każdą sekundę życia tych dzieci… o ich czas na miłość. Bo nie ma nic cenniejszego na świecie. Prosimy… - my Rodzice chorych dzieci - niech to niewinne życie i ta heroiczna walka - nie pójdzie na marne. O to proszę, płacząc - w imieniu mojego syna - dzielnego szermierza Janka" - zaapelował tata chłopca (pisownia oryginalna).

O Jasiu pisaliśmy na początku listopada, kilka dni przed Wigilią, którą specjalnie dla niego rodzice wyprawili o ponad miesiąc wcześniej. Udało się. Chłopiec spędził ją w gronie najbliższych mu osób. Tego dnia pod ich domem zebrali się sąsiedzi, przyjaciele i znajomi, którzy ze sztucznymi ogniami w dłoniach zaśpiewali dla niego "Cichą noc". Przygrywała im orkiestra dęta, która na tarasie zagrała dla chłopca ostatni koncert.

Jaś był zawodnikiem szkolnego klubu szermierczego ,,Flesz" w Świdnicy.
- Po ciężkiej chorobie i heroicznej walce zmarł nasz zawodnik Janek Mieszkiełło. Dla nas Wszystkich jest to trudna chwila i wielki smutek. Był zawodnikiem zawsze uśmiechniętym, pogodnym i bardzo sympatycznym. Przez ostatni rok rodzice Janka opisywali jego codzienny stan zdrowia. Wszyscy byliśmy świadomi co może się stać, ale też Wszyscy mieliśmy nadzieję, że walka z chorobą jest do wygrania. Janek walczył do końca ! Dla nas wszystkich pozostanie w pamięciach jako wspaniały zawodnik naszego klubu - czytamy na stronie klubu.

Msza Żałobna za Jasia odbędzie się w czwartek, 21 listopada, w Kościele pw. Najświętszego Zbawiciela o godz. 12:00.
Pogrzeb Janka odbędzie się na Starym Cmentarzu w Zielonej Górze przy ul. Wrocławskiej. Czuwanie w kaplicy od godz. 13:20.
O 14:00 odprowadzenie Janka do grobu.

Poruszył serca ludzi na całym świecie

Chłopiec podczas pobytu na oddziale onkologii w szpitalu poznał wiele dzieci, które podobnie jak on, zmagają się z nowotworami. Swoją determinacją i wolą walki zaimponował swoim rówieśnikom i ich rodzicom, stał się dla nich bohaterem. To właśnie oni rozpoczęli akcję wysyłania do Jasia kartek świątecznych. Jego rodzice spodziewali się, że przyjaciele, których chłopiec spotkał na swojej drodze, z pewnością przystaną na tę propozycję. Jednak to, co się stało, przerosło ich oczekiwania.

Kartki przychodziły z całego świata. Od dzieci z Grecji i Austrii, od więźniów z zakładów karnych, od sportowców... Do akcji przyłączył się również prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką, którzy również wysłali do Jasia pocztówkę. Do domu rodziny Mieszkiełłów wlała się prawdziwa fala miłości, serdeczności i życzeń.

ZOBACZ TEŻ:

Do Jasia Mieszkiełło przychodzą prezenty i kartki świąteczne z całego świata! Odwiedził go również Święty Mikołaj z pomocnikiem elfem

ZIELONA GÓRA. Ludzie z całego świata ślą kartki świąteczne d...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska