Producent i reżyser programów zapowiadają, że nie będą to zwykłe promocyjne filmy. - Jeździmy konno, pływamy kajakami, chcemy być częścią każdego miejsca, które odwiedzamy - tłumaczy prowadząca Irmina Somers. To rodowita zielonogórzanka, która od ośmiu lat mieszka w Toronto. Jest producentką i dziennikarką, współpracuje z TVN-em. Seria "OK. Poland!" to jej pomysł. - Chcę pokazać Kanadyjczykom, że Polska to wyjątkowy kraj. Tu urodzili się Chopin, Kopernik i Jan Paweł II. Mamy morze, góry, piękne miasta oraz budynki z czerwonej cegły, których nigdzie indziej nie można zobaczyć - zachwala Somers. Korzenie i przywiązanie do Zielonej Góry spowodowały, że ekipa przyjechała do Winnego Grodu. - Zaprosił nas prezydent Janusz Kubicki, ale i tak nie wyobrażałam sobie, by w "OK. Poland!" zabrakło mojego miasta - dodaje dziennikarka.
Siedmioosobowa ekipa przebywała u nas od piątku. Kręcili na deptaku, w winnicy w Górzykowie koło Sulechowa, chcą pokazać Palmiarnię, w "naszym" odcinku nie zabraknie też opowieści o Winobraniu. Odwiedzili również fortyfikacje Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego na północy regionu. Seria "OK. Poland!" od października ma być pokazywana w dwóch ogólnokrajowych stacjach w Kanadzie. Sygnał dotrze do ponad 30 mln osób, a więc praktycznie do każdego mieszkańca kraju. - Premiery będą w piątki o 21.00, czyli w czasie najlepszej oglądalności - podkreśla Somers.
Co ważne, Zielona Góra nie płaciła za udział w projekcie. - Ekipie udostępniliśmy obiekty, czyli Palmiarnię lub Centrum Rekreacyjno-Sportowe. Umożliwiliśmy wjazd na deptak i zapewniliśmy zakwaterowanie. To wszystko. A korzyści mogą być bardzo duże - mówi Monika Wiśniewska z biura prezydenta.
OK! Poland będzie się składał z ośmiu półgodzinnych odcinków. Ekipa była już w Poznaniu. Wczoraj pojechała kręcić najpiękniejsze zakątki Dolnego Śląska. Na ich trasie będą też m.in. Wadowice i Zakopane. Trwają rozmowy, by program był emitowany w Polsce. Reżyser Scott Burgess wypowiada się o Zielonej Górze w samych superlatywach. Zresztą taka jest konwencja programu, by skupiać się na pozytywach. - Piękne miasto, mili ludzi i pyszne jedzenie. Jestem pod wrażeniem architektury, kultury i artystycznej wrażliwości Polaków - mówi. Zielonogórzanin pan Andrzej komentuje: - Każda promocja miasta, nawet w najmniejszym stopniu, jest dobra. Jednak w przypadku Kanady filmy o naszym kraju zainteresują zapewne głównie polonusów oraz ich znajomych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
