- Przed nami 9. Lubuski Orszak Trzech Króli – mówi organizatorka wydarzenia, radna Eleonora Szymkowiak. – Będzie on dedykowany świętej pamięci reżyserowi, który prowadził siedem orszaków, czyli Gerardowi Nowakowi oraz mojemu mężowi Staszkowi. On wnosił bardzo wiele do orszaku. Wisiało wszystko na włosku, ale przedstawiam nowego pana reżysera orszaku – Janusza Młyńskiego. Myślę, że jest to odpowiednia osoba i staramy się to wszystko razem zebrać. I myślę, że współpracować będzie nam się dobrze.
- Z oczywistych powodów byłem zmuszony niejako wejść w buty Gerarda Nowaka, znanego wszystkim zielonogórzanom, człowieka, którego bardzo sobie ceniłem, znałem i współpracowałem – mówi aktor Janusz Młyński. – Tegoroczny orszak nie będzie się różnił diametralnie od orszaków, które miały miejsce do tej pory.
Będą zwierzęta, kilkanaście tysięcy koron
Na orszaku nie zabraknie wielbłądów, alpak, osiołków, kucyków. Przy ratuszu działać będzie żywa szopka, która cieszy się wielkim zainteresowaniem mieszkańców. Nowością będzie sprzedaż okolicznościowych pierniczków, w kształcie królewskich koron. Część dochodu będzie przeznaczony na zwierzęta z żywej szopki.
O której wyruszy 9. Lubuski Orszak Trzech Króli?
O czym warto pamiętać?
- W poniedziałek, 6 stycznia, o godz. 11.30 – na zielonogórskim placu Bohaterów nastąpi wydawanie koron uczestnikom orszaku. Godz. 12.00 – Msza św. w kościele pw. Najświętszego Zbawiciela.
- Około godz. 13.45 (może być nieco wcześniej), po Mszy świętej nastąpi wymarsz orszaku do stajenki przy ratuszu ulicami: Niepodległości, Żeromskiego na „Misterium Trzech Króli”.
Organizatorzy proszą uczestników o przyjście na wydarzenie również z własnoręcznie wykonanymi koronami.
Nie może być też tak, że jedna osoba weźmie kilka koron. Część z nich będzie rozłożona w kościele na ławkach. Organizatorzy przygotowali ich około 15 tysięcy.
Kto wcieli się w role trzech króli?
Do tej pory osoby odgrywające te role, reprezentowali Lubuskie Trójmiasto, czyli Zieloną Górę, Sulechów (w tym przypadku powiat zielonogórski) i Nową Sól.
- Na pewno uda nam się utrzymać te tradycję, jeśli chodzi o Sulechów i Zieloną Górę – mówi Janusz Młyński. – Pod znakiem zapytania stoi udział Edwarda Gramonta z Nowej Soli, który do tej pory odgrywał rolę króla Kacpra. Teraz ma pewne kłopoty zdrowotne. I nie wiadomo, czy weźmie udział w orszaku. Jeżeli nie będzie w stanie, będziemy myśleć o zastępstwie. Trzeci król na pewno będzie.
Zdjęcia? Tak, ale z pewnej odległości
Dla organizatorów bardzo ważne jest też bezpieczeństwo podczas orszaku. Dlatego w tej kwestii wspierać ich będą druhowie z OSP Zielona Góra i żołnierze z 4. Zielonogórskiego Pułku Przeciwlotniczego w Czerwieńsku.
- Zwierzęta, które idą w orszaku, są przyzwyczajone do widoku ludzi – mówi Janusz Młyński. – Niestety zdarzały się wypadki, że niesforni tatusiowie, mamusie chciały sobie robić selfie blisko wielbłąda, alpaki. Chcielibyśmy tego uniknąć, stąd pojawią się pewnego rodzaju kordony bezpieczeństwa.
Z roku na rok zainteresowanie Lubuskim Orszakiem Trzech Króli wzrasta. W ostatnim wzięło w nim udział około kilkunastu tysięcy.
ZOBACZ TEŻ: Orszak Trzech Króli w Zielonej Górze 2019 za nami. Tłumy zielonogórzan wzięły udział w wydarzeniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?