Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra. Koronawirus na warsztatach muzycznych w budynku OHP. 140 osób trafiło na kwarantannę

Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski
Siedziba OHP w Zielonej Górze
Siedziba OHP w Zielonej Górze Google Maps
Odwołany Koncert Wielbienia, ok. 140 osób na kwarantannie oraz pracownicy OHP, którzy mają żal do komendanta Piotra Barczaka – oto finał IV Zielonogórskich Warsztatów Liturgiczno–muzycznych. – We wszystkich działaniach cały czas kierowaliśmy się decyzjami i wskazaniami sanepidu – twierdzi Grzegorz Junke, współorganizator warsztatów.

Warsztaty bez Koncertu Wielbienia

W zeszłą niedzielę otrzymaliśmy informację, że Koncert Wielbienia w kościele pw. Św. Urbana I w Zielonej Górze, w którym wystąpić mieli m.in. soliści oraz muzycy Filharmonii Zielonogórskiej i Gorzowskiej został oficjalnie odwołany. Powodem miało być wykrycie koronawirusa u jednego z uczestników IV Zielonogórskich Warsztatów Liturgiczno-muzycznych. Planowano, że wieczorny uroczysty koncert będzie zwieńczeniem tej trzydniowej imprezy. Niestety, ale w zaistniałej sytuacji nie mógł dojść do skutku.

Pracownik OHP: Dlaczego dopuszczono do tej imprezy?

W związku z całą sprawą pojawiło się wiele pytań. Jednocześnie jednak skontaktowali się z nami pracownicy Ochotniczego Hufcu Pracy w Zielonej Górze, gdzie od piątku odbywały się warsztaty.

– Nie rozumiem, jak w czasie pandemii można było dopuścić do takiej imprezy. Dlaczego komendant Piotr Barczak zgodził się na przeprowadzenie jej w takim kształcie? Przecież uczestnicy wspólnie spędzali razem wiele godzin, istniało spore ryzyko, że ktoś może być zakażony. A przecież w budynku OHP przybywali również pracownicy instytucji. Czy ktoś pomyślał, że oni mogą być również narażeni? Organizacja takich warsztatów w sytuacji, gdy rośnie liczba przypadków koronawirusa w kraju to szczyt głupoty – przekonuje nas rozmówca, pragnący zachować anonimowość.

W efekcie feralnych warsztatów część pracowników OHP została w poniedziałek skierowana do pracy zdalnej z domu. Z kolei ok. 140 osób związanych z warsztatami trafiło na kwarantannę.

W Polsce cały wiele osób obawia się koronawirusa
W Polsce cały wiele osób obawia się koronawirusa Archiwum GL

Komendant Barczak: Pracownicy OHP mogą czuć się bezpiecznie!

W poniedziałek zwróciliśmy się z pytaniami do Piotra Barczaka, komendanta OHP, który pełni również funkcję przewodniczącego rady miasta. – To prawda wynajęliśmy nasze salę organizatorom warsztatów. Pierwotnie miały się odbywać w marcu, ale z powodu totalnego lockdownu musiały być przełożone na inny termin. W tek kwestii wiązała nas umowa, którą podpisaliśmy już wcześniej z organizatorami – tłumaczy Barczak. I jednocześnie dodaje, że w niedzielę, jak tylko podano informację o wykryciu koronawirusa zorganizowano kompleksowe odkażanie siedziby OHP przy ul. Zamenhofa 1.

- Budynek jest już bezpieczny. Wynajęliśmy firmę, która użyła bardzo nowoczesnej metody odkażania w postaci cząsteczek srebra. Chciałbym podkreślić, że nikt z naszych pracowników nie miał kontaktu z zakażonym, w budynku znajdowały się tylko trzy osoby w osobnym pomieszczeniu. Uczestnicy warsztatów przestrzegali zaleconych środków bezpieczeństwa, dwie osoby w drodze wyjątku nocowały w siedzibie OHP. Nasi pracownicy mogą czuć się bezpiecznie, jedynie w poniedziałek wprowadziliśmy pracę zdalną dla chętnych – przekonuje komendant Barczak, który już następnego dnia był w siedzibie.

Czy jego zdaniem pomysł organizacji imprezy we wrześniu nie był przedwczesny? – Przecież nie możemy zamknąć wszystkich instytucji. Proszę zwrócić uwagę, że cały czas działają szkoły czy urzędy. Dlatego sądzę, że ta impreza mogła się odbyć z zachowaniem zasad bezpieczeństwa – uważa nasz rozmówca.

Kościół pw. Św. Urbana I w Zielonej Górze
Kościół pw. Św. Urbana I w Zielonej Górze Mariusz Kapała

Organizator warsztatów: Spytaliśmy sanepid o zgodę

– Podejmując decyzję o organizacji warsztatów przygotowaliśmy od razu wszystkie szczegóły związane z zasadami bezpieczeństwa, np. uczestnicy musieli korzystać z przyłbic, liczba miejsc w kościele była ograniczona itd. Zwróciliśmy się również z pytaniem do sanepidu o zgodę czy możemy zorganizować imprezę w takiej formie – zaznacza Grzegorz Junke, współorganizator.

- Osoba, która w niedzielę otrzymała nagle informację o zakażeniu koronawirusem nie wykazywała żadnych objawów, miała mierzoną przez nas temperaturę, która również pozostawała w normie. Szykowała się jednak do przejścia w najbliższym czasie operacji i niejako przy okazji wykonano jej test na COVID-19, który niestety w niedzielę okazał się pozytywny. W sobotę miała kontakt jedynie z dwiema osobami, które nie były uczestnikami warsztatów, a w niedzielę ten kontakt również był ograniczony – przekonuje Junke. I jednocześnie zaznacza, że sanepid od razu został powiadomiony o całej sytuacji.

Czy organizatorzy żałują, że całe przedsięwzięcie zakończyło się w ten sposób? – Włożyliśmy w organizację bardzo wiele wysiłku. Udało nam się przeprowadzić całe warsztaty, myślę że ich uczestnicy wyciągnęli z nich bardzo wiele. Nie udało nam się jedynie z podsumowaniem, czyli Koncertem Wielbienia, ale nie rezygnujemy z niego. Jak tylko będzie to możliwe to postaramy się, aby odbył się w innym terminie. Zdaję sobie sprawę, że mogą pojawiać się pewne głosy krytyki, ale w obecnej sytuacji nie powinniśmy rezygnować, że wszystkich podobnych inicjatyw – twierdzi Grzegorz Junke.

Wideo: Zielona Góra - koronawirus w DPS. 30 osób zakażonych

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska