O akcji powiadomili nas świadkowie. Widzieli lekarza wyłamującego szlaban wjazdowy na stary cmentarz przy ul. Wrocławskiej. Jak ustaliliśmy, pogotowie zostało wezwane do mężczyzny, który stracił przytomność.
Sytuacja była dramatyczna. Liczyła się każda sekunda, bo okazało się, że doszło do zatrzymania pracy serca. Świadkowie opowiadają, że na cmentarzu jacyś ludzie reanimowali leżącego mężczyznę czekając na karetkę.
Karetka pod cmentarzem pojawiła się bardzo szybko. Wjazd blokował szlaban uruchamiany pilotem. Jak ustaliliśmy, pilot nie zdziałał. Żeby umożliwić wjazd na cmentarz karetki lekarz Robert Górski wyłamał szlaban. Dzięki temu udało się szybko dotrzeć do mężczyzny. Tam był on reanimowany. Skutecznie. Udało się przywrócić funkcje życiowe. Mężczyzna jest już w szpitalu, ale cały czas jego stan jest ciężki.
Ludzie na cmentarzu komentują akcję. – Szkoda było każdej chwili. Lekarz zachował się tak jak powinien, bo musi ratować ludzkie życie, a tym wjazdem było najbliżej do osoby, która jej potrzebowała – mówi Aleksandra Radzińska prowadząca na cmentarzu sklep z kwiatami i zniczami.
Problemy ze szlabanami na cmentarzu pojawiają się co jakiś czas. – Zdarza się, że nie zadziałają – opowiada A. Radzińska. Pamięta dramatyczne sytuacje, kiedy pogotowiu nie udało się uratować osoby na cmentarzu. – Pogrzeby to ogromne emocje, szczególnie dla osób starszych – mówi A. Radzińska.
Szlaban został już wyprostowany. Wygląda na to, że nie zadziałał pilot. Możliwe, że doszło do zakłócenia sygnału.
POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:
Ogromna asteroida leci w kierunku Ziemi. Waży 77 mld ton
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?