Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra ma swój plac Praw Kobiet. W niedzielę, w parku naprzeciwko komendy policji, oficjalnie odsłonięto tablicę. Skąd ten pomysł?

Natalia Dyjas-Szatkowska
Natalia Dyjas-Szatkowska
Zielona Góra ma swój plac Praw Kobiet. W niedzielę, w parku naprzeciwko komendy policji, oficjalnie odsłonięto tablicę. Skąd ten pomysł?
Zielona Góra ma swój plac Praw Kobiet. W niedzielę, w parku naprzeciwko komendy policji, oficjalnie odsłonięto tablicę. Skąd ten pomysł? Kacper Kubiak
W niedzielę, 16 maja, na skwerze przy ulicy Partyzantów w Zielonej Górze oficjalnie odsłonięto tablicę placu Praw Kobiet. Pomysł na stworzenie takiego miejsca w mieście narodził się po strajkach, jakie przetoczyły się przez Polskę pod koniec zeszłego roku.

Najpierw były Strajki Kobiet, a potem kolejna inicjatywa. Na początku tego roku w Zielonej Górze narodził się pomysł, by jakiś punkt w mieście nosił nazwę "Praw Kobiet". Ostatecznie padło na skwer naprzeciwko Komendy Miejskiej Policji przy ul. Partyzantów. Tak narodziła się koncepcja placu Praw Kobiet w Zielonej Górze.

To pokłosie Strajku Kobiet, które odbywały się pod koniec ubiegłego roku w całej Polsce.

- Skąd taki pomysł? - mówiła wcześniej Zofia Szozda, przewodnicząca Wojewódzkiej Rady Kobiet, ale i szefowa grupy Wspólna ZG. - W Polsce odbywało się tysiące protestów, setki tysięcy kobiet i mężczyzn wychodziło na ulice. Kiedy oglądałam jeden z protestów w Warszawie, widziałam, jak dziewczyny zmieniają tabliczkę z ronda Dmowskiego, na rondo Praw Kobiet. Od razu pomyślałam, żeby w Zielonej Górze nie na chwilę, ale na dziesiątki lat powstał plac Praw Kobiet.

Wideo: Tak zielonogórzanie mówili o pomyśle placu Praw Kobiet:

W pomysł zaangażowali się radni: Filip Czeszyk i Grzegorz Hryniewicz z Zielonej Razem, Mariusz Rosik z Koalicji Obywatelskiej, wspomniana już Zofia Szozda, ale i inni zielonogórscy społecznicy: Agnieszka Chyrc i Kacper Kubiak.

By idea miała szansę trafić na sesję rady miasta, trzeba było zebrać pod nią podpisy. To udało się bardzo szybko.

Długie dyskusje na sesji rady miasta o placu Praw Kobiet w Zielonej Górze

W niedzielę, 16 maja, tablicę z nazwą nowego placu w Zielonej Górze oficjalnie odsłonięto.

Ale wydarzenie to poprzedziły długie dyskusje na sesji rady miasta. Nie wszystkim ten pomysł się spodobał, więc dyskusja była bardzo gorąca.

- Naszą intencją jest, by taki plac rzeczywiście był, nie są to pozorowane ruchy - tłumaczył radny Filip Czeszyk. - Celem uchwały jest okazanie zielonogórzankom wsparcia, pokazanie, że prawa kobiet są bardzo ważne.

Plac jako upamiętnienie walki o prawa kobiet

- Chcieliśmy, aby ten plac był w tym miejscu - tłumaczyła podczas odsłonięcia tablicy Zofia Szozda. - Aby wszystkie instytucje wiedziały, czyich praw mają bronić. Władzy? Czy obywateli? Zawsze obywateli! Chcieliśmy, by ten plac upamiętniał walkę naszych prababek o prawa, które teraz mamy.

Zielona Góra ma swój plac Praw Kobiet. W niedzielę, w parku naprzeciwko komendy policji, oficjalnie odsłonięto tablicę. Skąd ten pomysł?

Zielona Góra ma swój plac Praw Kobiet. W niedzielę, w parku ...

Ale powstał też po to, by pamiętać, że o prawa zawsze warto i należy walczyć. - Dziękujemy wszystkim, którzy dołożyli swoją cegiełkę do tego, by ten plac mógł powstać - dodawała jeszcze Z. Szozda.

To nie koniec! Z. Szozda złożyła jeszcze do budżetu obywatelskiego projekt, aby teren stał się rekreacyjno-informacyjnym. By pojawiły się tu tablice o znanych kobietach, które walczyły o prawa kobiet, ale również leżaki, hamaki...

- Wolność, równość, demokracja - mówił w niedzielę, 16 maja, radny Filip Czeszyk. - Dziękuję wszystkim, którzy zagłosowali za tym placem. Nie możemy pozwolić na to, żeby jakiejkolwiek grupie społecznej zabierano prawo do wypowiedzi, zabierano prawo do życia na własny sposób... Myślę, że każdy mieszkaniec i każda mieszkanka Zielonej Góry zasługuje na to, żeby to miasto traktować jako swoje miejsce.

Ten plac to będzie fantastyczne miejsce miłości, wolności i równości.

- W imieniu Strajku Kobiet w Lubuskiem chciałam powiedzieć, że ta inicjatywa jest niezmiernie potrzebna - mówi A. Chyrc. - Ktoś powie: to tylko plac, tabliczka. Ale ja uważam, że to wiele zmieni. Chodzi o narrację w przestrzeni publicznej. Chodzi o to, żeby zwracać uwagę na problemy, które są problemami człowieka. Prawa kobiet są prawami człowieka. I o to walczymy.

A wy uważacie, że to dobrze, iż taki plac w mieście powstał?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska