Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra. Magiczne miejsce z potencjałem. Co byś tu zmienił? [ZDJĘCIA]

kali
Tzw. Glinianka na osiedlu Cegielnia w Zielonej Górze
Tzw. Glinianka na osiedlu Cegielnia w Zielonej Górze Leszek Kalinowski
Jezioro otoczone lasem, kaczki, ryby... i ścieżka dookoła. To jedno z ulubionych miejsc wielu zielonogórzan, choć nie przez wszystkich odkryte. Tzw. Glinianka na osiedlu Cegielnia. Dlaczego ten obszar nazywany jest magicznym?

- Mieszkam na osiedlu Pomorskim, byłam u przyjaciółki na os. Przyjaźni. Ona zaproponowała wyjście na spacer - opowiada Kamila Gambiś-Kucnerek. - I ku mojemu zdziwieniu odkryłam jeszcze jedno fantastyczne miejsce w Zielonej Górze. Kiedyś coś słyszałam o gliniance, ale nie przywiązywałam do tego większej uwagi. Inaczej sobie to wyobrażałam. Nie zdawałam sobie sprawy, że to miejsce może być takie magiczne.

Nie tylko pani Kamila i jej przyjaciółka Ewa Banaszek, spotkane na spacerze nad Glinianką, zachwycają się tym miejscem. Dlaczego?
- Bo tu jest taki błogi spokój, cisza, słychać śpiew ptaków. A zachód słońca taki piękny. Najbardziej lubię tu przychodzić wiosną i latem. Ale i zimą czy jesienią też jest pięknie - dodaje pani Ewa.
- Przydałoby się tylko bardziej uporządkować teren - wtrąca pan Stefan. - Wiele razy zwracano na to uwagę. Były artykuły w gazecie, akcje sprzątania przez miasto i społeczne. Ludzie sami chwytali za worki zbierali śmieci. Sam to robiłem. Tu jednak przydałyby się większe zmiany.

- Przydałyby się tu jakieś pergole z ławami i stołem - proponuje pani Grażyna. - Może jakiś mały, drewniany plac zabaw dla dzieci?

- A może jakaś budka z lodami? - wtrąca nastolatek Mateusz.

Część osób zaś twierdzi, że nie potrzeba tu większych zmian. Bo i tak jest pięknie. Naturalnie. Chodzi tylko o to, by było czysto. I żeby tu nie urządzać dzikich ognisk, bo może dojść do pożaru.

Jakie Państwo macie pomysły na to miejsce?

Przystań rzeczna w Zielonej Górze Krępie oraz Las Nadodrzański

Zielona Góra leży już nad Odrą, dlatego też w mieście powsta...

Radny miejski Marcin Pabierowski (PO) zauważa, że przeznaczył część pieniędzy ze swojej puli na ławki i kosze w tym miejscu. Obiecuje, że przyjrzy się sprawie i będzie wnioskował o zmiany. Problem w tym, że nie cały teren należy do miasta. Bo jak się okazuje część obszaru to już gmina Świdnica, z którą trzeba się będzie na nowo - bo zmienił się wójt -dogadać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska