Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZIELONA GÓRA. Mężczyzna i kobieta okradali śpiącego 24-latka. Wszystko zarejestrowały kamery

materiały policji, oprac. (pik)
Sytuację zauważył operator miejskiego monitoringu.
Sytuację zauważył operator miejskiego monitoringu. materiały policji
Dzięki monitoringowi miejskiemu zielonogórscy policjanci w ciągu zaledwie kilku minut zatrzymali dwie osoby, które okradły leżącego na ławce 24-latka. Gdy mężczyzna przeszukiwał leżącemu kieszenie, kobieta obserwowała czy nikt nie nadchodzi. Nie powstrzymała ich nawet świadomość, że na deptaku działa nowoczesny system monitorujący.

W niedzielę nad ranem kamery miejskiego monitoringu zamontowane na zielonogórskim deptaku zarejestrowały mężczyznę śpiącego na ławce w pobliżu ratusza. Operator kamer monitorujących zainteresował się leżącym mężczyzną i kręcącymi się wokół niego osobami – kobietą i mężczyzną. - W pewnym momencie mężczyzna, podszedł do śpiącego rozglądając się na boki, tak jakby upewniał się czy nikt go nie widzi. Operator monitoringu skierował kamerę w to miejsce i zrobił zbliżenie, aby sprawdzić co się dzieje - mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.

W pewnym momencie mężczyzna, podszedł do śpiącego rozglądając się na boki, tak jakby upewniał się czy nikt go nie widzi

Po chwili mężczyzna, który podszedł do ławki zaczął sprawdzać śpiącemu kieszenie. Po upływie kilku sekund coś znalazł i odszedł w stronę ulicy Sobieskiego. Tam podszedł do czekającej na niego kobiety i oboje ruszyli wolno w kierunku ul. Jedności. Operator monitoringu powiadomił dyżurnego Policji, a sam przełączył wizję na inną kamerę, żeby sprawdzić dokąd poszedł sprawca. Okazało się, że w towarzystwie kobiety, z którą przyszedł, ruszył ulicą Sobieskiego w kierunku ul. Jedności. Około 3 minuty po zdarzeniu oboje zostali zatrzymani przez policjantów i wylegitymowani. Przy zatrzymanych mundurowi znaleźli kartę bankomatową, jak się później okazało, należącą do śpiącego na ławce mężczyzny.

W 2016 roku w województwie lubuskim skradzionych zostało 445 samochodów. Jest to dobra wiadomość, bowiem liczba ta wskazuje spadek w porównaniu do 2015 roku, kiedy wynosiła 472 pojazdy. Liczba ta wciąż jest jednak dosyć wysoka, zwłaszcza w przypadku dwóch powiatów.Złodzieje ukradną każdy zamochódAnalizując dane z ostatnich kilku lat nie dochodzimy do wniosku, że najczęściej kradzionymi są samochody niemieckich producentów. Nie ukrywajmy, złodzieje kradną, bo dla nich to dobry biznes i sposób na szybki zarobek. Wykorzystane są ku temu rozmaite techniki opracowywane przez specjalistów. Skutkiem tego jest, że rocznie w Polsce blisko 13 tysięcy pojazdów zmienia swojego właściciela. Co prawda z roku na rok zauważamy spadkową tendencję kradzieży. Wart uwagi jest jednak fakt, iż takie marki jak Jaguar czy Porsche, które niegdyś wydawały się niemożliwe do ukradzenia, dziś nie stwarzają złodziejom żadnych problemów. Jak złodzieje kradną samochody?źródło: Dzień Dobry TVNKradzieże samochodów w LubuskiemObecnie wcale nie trzeba kraść dużo, aby czerpać z tego ogromne zyski. Wystarczy tak naprawdę jeden "złoty strzał" i potencjalny złodziej jest w stanie zarobić, kilka, kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych i być ustawionym na kilka miesięcy lub nawet do końca roku. Dawniej przeciętny złodziej kojarzony był z kominiarką, wytrychem, łomem, śrubokrętem, czy szlifierką. Obecnie, zwłaszcza przy nowoczesnych samochodach najeżonych technologią, w grę wchodzą wszelkie nowinki technologiczne. Świat motoryzacyjny ewoluuje, niestety sposoby złodziei na kradzieże również. Przy pomocy sprytnych gadżetów elektronicznych nasz nowy samochód, którym świeżo wyjechaliśmy z salonu, może bardzo szybko zmienić właściciela. Gdzie w Lubuskiem kradnie się najwięcej samochodów? Zobaczcie nasz szczegółowy raport.Przeczytaj też:   Jak złodzieje kradną auta? Policja ujawnia

Lubuskie. W tych miejscach najczęściej kradną samochody [RAPORT]

Około 3 minuty po zdarzeniu oboje zostali zatrzymani przez policjantów i wylegitymowani.

Podczas wyjaśniania tego co się stało, zarówno kobieta jak i mężczyzna w rozmowie z policjantami przyznali, że wiedzieli o kamerach monitorujących na deptaku, ale myśleli, że im się uda. Jak opowiedzieli policjantom, zdecydowali się dokonać przestępstwa, bo mieli nadzieję, że przy śpiącym mężczyźnie znajdą pieniądze. Zatrzymani usłyszeli zarzuty kradzieży. Za to przestępstwo Kodeks Karny przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska