Apele mieszkańców Raculki
Mieszkańcy Raculki wielokrotnie w przeszłości apelowali i zwracali się do urzędy miasta z prośbą o remonty dróg i chodników w ich okolicy. Niestety, żadnych większych modernizacji zielonogórzanie się nie doczekali – ze względu na brak środków finansowych wykonywano głównie prace ogólnoremontowe, mające na celu zniwelowanie powstających nierówności.
Teraz jednak mieszkańcy mają do magistratu inną prośbę. - Raculka jest chyba jedynym osiedlem w Zielonej Górze, które nie ma żadnego miejsca do wspólnej zabawy dla dzieci tu mieszkających. Taka sytuacja trwa od lat. Miasto się rozwija, powstają nowe place zabaw oraz parki, również w nowych dzielnicach. Tymczasem na Raculce nic się nie zmienia – przekonują zielonogórzanie.
„Brak inwestycji trwa już zbyt długo”
Radny Jacek Budziński z Prawa i Sprawiedliwości przyznaje, że do niego również zwracali się mieszkańcy Raculki. – To osiedle wbrew pozorom zamieszkują coraz młodsi ludzie, również z małymi dziećmi, które po powrocie ze szkoły czy przedszkola są skazane na zabawę jedynie na swoim podwórku, przez co nie mogę się integrować z dziećmi z osiedla. Najbliższe place zabaw i boiska znajdują się os. Pomorskim i Śląskim. To często zbyt duża odległość dla najmłodszych – zauważa Budziński.
Nasz rozmówca zwraca się przy tym do włodarza Zielonej Góry, który mieszka w Raculce. – Proszę się nie bać oskarżeń o faworyzowanie własnego osiedla. Nowy plac zabaw i modernizacja dróg są potrzebne w tym miejscu. Brak realnych inwestycji trwa już zbyt długo – podkreśla Budziński.
Podobnego zdania jest również Dariusz Legutowski z Koalicji Obywatelskiej. – Wspólnie z radnym Januszem Rewersem oraz Sławomirem Kotylakiem byliśmy w maju na spotkaniu z mieszkańcami Raculki. Poznaliśmy ludzi, wsłuchaliśmy się w ich potrzeby. Teren rekreacyjny dla dzieci i młodzieży jest potrzebny, tak samo remont osiedlowych ulic. Niech pan prezydent nie boi się oskarżeń. Jeśli w Raculce sytuacja się poprawi to tylko go pochwalimy – twierdzi Legutowski.
Brak funduszy na remont wszystkich ulic?
Włodarz Zielonej Góry jest jednak zdania, że uwagi radnych Budzińskiego i Legutowskiego są obliczone na polityczny efekt. – Musimy pamiętać, że w mieście mamy wiele ulic i osiedli, gdzie często droga nie ma nawet twardej nawierzchni. Są też miejsca, które latami czekają na remont. Dlatego uwagi dotyczące rzekomych obaw w kwestii Raculki uważam za bezzasadne. Niestety, nie jesteśmy w stanie wykonać wszędzie modernizacji. Nie mamy takich funduszy. No chyba, że radni proponują, aby wykreślić z budżetu remont ul. Wyszyńskiego czy Zjednoczenia, które są przecież ważnymi arteriami miasta. Albo zrezygnować z inwestycji w Jędrzychowie czy na Pomorskim. Proszę bardzo, niech radni wskażą, gdzie mamy wykonać cięcia – mówi Janusz Kubicki.
W rozmowie z „GL” prezydent odniósł się również do kwestii braku placu zabaw. – Ten, kto projektował osiedle w Raculce nie przewidział budowy infrastruktury dla dzieci. I teraz ponosimy tego konsekwencje, bowiem brak jest odpowiedniego miejsca na plac zabaw. Jedynym terenem, który się do tego nadaje jest ośrodek jeździecki, ale tutaj również radni musieliby podjąć decyzję o jej likwidacji. Niestety, ale obecnie ze względów bezpieczeństwa nie jest możliwe, aby dzieci bawiły się w pobliżu zwierząt – wskazuje Kubicki.
Tereny rekreacyjne na os. Pomorskim i Śląskim
Jego zdaniem rozwiązaniem są boiska i place zabaw położone na Śląskim i Pomorskim. – To jest relatywnie blisko, sam często z nich korzystałem. Warto też pamiętać, że budowa takich obiektów zazwyczaj budzi sprzeciw mieszkańców, którzy będą z nimi sąsiadować. Mieliśmy już takie sytuacje w Zielonej Górze, m.in. na Chynowie. Można śmiało założyć, że gdybyśmy zdecydowali się na taką inwestycję w Raculce część osób też miałaby uwagi – tłumaczy prezydent Kubicki.
Wideo: Zielona Góra. Bezmyślna dewastacja instalacji dekoracyjnej Pracowni Optycznej Tomasza Puśleckiego
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?