Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra: Na Chmielnej grasują dziki

Redakcja
Na ulicy Chmielnej ponownie pojawiły się dziki, było ich 8 - locha i 7 warchlaków.

Jest ich coraz więcej, podchodzą coraz bliżej. Dziki pojawiają się już nie tylko na skraju lasów przyległych do miejskich osiedli. One wchodzą do przydomowych ogródków.

W niedzielę dostaliśmy alarmującego maila od Katarzyny Lorkowskiej. Dziś dostaliśmy kolejnego, od naszego Czytelnika Adama, wraz ze zdjęciem (obok).

Wywieźć dziki z miasta? To nie jest rozwiązanie

Trzy pytania do Marcina Urbaniaka, zajmującego się fauną w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Zielonej Górze

1. Dziki grasujące w mieście to od kilku dni temat numer jeden.
- Sprawa osiągnęła już punkt, że tak powiem, oficjalny. Przesłaliśmy do wydziału gospodarki komunalnej magistratu pismo, którego treść opiera się na opinii ministerstwa. Wynika z niej, że zajęcie się problemem hasających dzików leży w gestii gminy, czyli miasta.
2. Ale co urzędnicy mają zrobić? Sięgnąć po dubeltówkę?
- Teoretycznie można zwierzęta odłowić i przewieźć w inne miejsce. Ale w praktyce byłoby to podrzucenie komuś naszego problemy. Dziki są już przyzwyczajone, że bliskość człowieka oznacza dostatek pożywienia. Już je oswoiliśmy. Teoretycznie zwierzęta powinny trafić do jakiegoś ogrodu zoologicznego, parku dla zwierząt...

3. Dziś jesteśmy bezradni.
- Dlatego, że brak nam procedur. Tymczasem presja zwierząt na ludzkie osiedla jest coraz większa i coraz częściej spotkamy płową zwierzynę na ulicach. Zresztą nie jest to specyfika Zielonej Góry, to się dzieje w wielu miastach. A my wokół mamy tyle lasów...

- Dziękuję.

DARIUSZ CHAJEWSKI
0 68 324 88 36
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska