Wiosną do naszej redakcji zgłosili się mieszkańcy, których bliscy pochowani są na cmentarzu na Jędrzychowie. By pokazać nam co według nich wymaga na nekropolii naprawy. Problematyczne były zaniedbane gazony, zbyt mała kaplica, za mało ławek, szpecący okolicę śmietnik, niewysprzątane chodniki czy ogrodzenie, które ze względu na sąsiedztwo lasu, jest niszczone przez dziką zwierzynę. Sprawę zgłosiliśmy odpowiednim służbom, odpowiedzialnym za dbanie o tę nekropolię. Jak jest teraz?
Widać już pierwsze zmiany
- Pojawiły się już skoble przy kłódkach - mówi nam jedna z mieszkanek (dane do wiadomości redakcji), która wcześniej interweniowała w redakcji „Gazety Lubuskiej”. - Nie ma już rozwalonych śmietników, były czyszczone krawężniki (choć moim zdaniem powinny być czyszczone trzy razy w roku), w gazonach pojawiły się rośliny - iglaki i kwiaty. Wygląda to lepiej, niż było.
Mieszkańcy zwracają uwagę i oburzają się, że wciąż na cmentarz niektórzy wchodzą... z psami. Dalej brakuje więc odpowiednich oznaczeń tego zakazujących. Przydałoby się, według nich, też odnowić ogrodzenie. Wciąż otwarta także zostaje kwestia bardzo małej kaplicy. Wcześniej mieszkańcy mówili nam, że znajdował się w niej również sprzęt ogrodniczy.
- Chciałbym jeszcze fragment ogrodzenia zrobić do Wszystkich Świętych - mówi Mariusz Knyspel, kierownik Miejskiego Zakładu Pogrzebowego. Co oznaczeniami, które zabronią wchodzenia na nekropolię ze zwierzętami? - Na każdym cmentarzu jest zakaz wprowadzania psów. Może tutaj ktoś zerwał?
Kierownik miejskiego zakładu pogrzebowego obiecał, że bezzwłocznie zajmie się kwestią oznaczeń również na cmentarzu przy ul. Kąpielowej. I dowiezie odpowiednie tabliczki.
A co z kaplicą? Obecnie znajduje się w niej, według pracowników Miejskiego Zakładu Pogrzebowego, tylko katafalk i namiot wykorzystywany przy pogrzebach. Sam jednak remont może być sporym wydatkiem...
Radni gotowi pomóc
Temat kaplicy znany jest miejskim radnym, którzy działają w tym okręgu.
- Zajmowałem się tą sprawą - wyjaśnia radny PiS, Marek Budniak. - Myślę o tym, żeby zająć się przygotowaniem jakiegoś projektu (budowy kaplicy - dop. red.). I namówić innych radnych, zaproponować im, byśmy podjęli inicjatywę w tym kierunku.
Wszystko zależy jednak od finansów, rozmowy na temat budżetu prowadzone są zwykle pod koniec roku. Wtedy, jak mówi radny, będzie można odpowiedzieć coś więcej na ten temat.
Czy inni rajcy miejscy z tego okręgu podjęliby się współpracy? Sprawa cmentarza znana jest też radnemu Koalicji Obywatelskiej, Dariuszowi Legutowskiemu. Mieszkańcy Jędrzychowa poruszali ją np. podczas akcji zbierania głosów na zgłoszone do budżetu obywatelskiego projekty.
- Postaram się porozmawiać z radnym Budniakiem, by wspólnie zastanowić się nad ewentualnymi zmianami, skąd pozyskać pieniądze na remont kaplicy - mówi nam radny.
Zobacz nasz Magazyn Informacyjny:
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?