Czytelnicy! Zachęcamy Was do wspólnej podróży w czasie. Postanowiliśmy sprawdzić, w jakich produkcjach występowała Zielona Góra. Czy wiecie, że była ona chociażby bohaterką dokumentu Krzysztofa Kieślowskiego? A inne produkcje, w których nasze miasto odegrało niebagatelną rolę pamiętacie? Zachęcamy, by razem z nami przypomnieć sobie te filmowe dzieła!
Zobacz również: Grupa operacyjne kręci nocą z prezesem
WIDEO: Magazyn Informacyjny "GL"
Na pewno kojarzycie bardzo popularny serial "Rodzinka.pl". A czy pamiętacie, że w jednym z sezonów małżeństwo Boskich, w których wcielają się: Tomasz Karolak i Małgorzata Kożuchowska, postanowili urlop spędzić w Lubuskiem? Zawitali do winnicy w Górzykowie, zachwycali się lubuską zielenią, odwiedzili Palmiarnię, centrum miasta. Promocja dla Zielonej Góry to przednia! Tym bardziej że serial cieszy się niesłabnącą popularnością. Wizyta bohaterów serialu w naszym mieście miała miejsce wo 2012 roku.
„33 minuty w Zielonej Górze, czyli w połowie drogi” to przeniesiona na ekran XIX-wieczna komedia poety Karla von Holtei’a. Na pomysł tej produkcji wpadli: Halina Bohuta-Stąpel (przetłumaczyła sztukę, napisała scenariusz i teksty piosenek), regionalista Stanisław Rogala i producent filmowy Cezary Szamreta.
Film wyreżyserował Tomasz Łupak (kabaret Zachodni). Zdjęcia (w większości w Zajeździe Pocztowym przy ul. Jedności) są dziełem Łukasza Sikorskiego z FireflyFilm Studio.
Wystąpli m.in.: Beata Małecka, Magda Mikołajczyk, Sławomir Kaczmarek, Roman Garbowski, Marcin Wiśniewski (etatowy Bachus podczas Winobrania), T. Łupak... W sumie na planie statystowało 99 osób, w tym 41 w strojach z epoki.
Prawdziwa uczta dla oka!
"Baśń o ludziach stąd" - pamiętacie jeszcze ten filmowy hit? Dzieło, które zostało wyprodukowane w 2003 roku przez zielonogórskie środowisko kabaretowe.
To właśnie dzięki tej (a precyzyjniej: dla tej) produkcji została powołana do życia Wytwórnia A'YoY. W rolach głównych: Maciej Stuhr, Władysław Sikora i inne tuzy zielonogórskich kabaretów. A w tle (inni mogą się kłócić, że jednak w równorzędnej roli) zielonogórskie klimaty: stare, postindustrialne budynki, zapomniane obiekty, tereny dawnych fabryk. Aż się łezka w oku kręci! A dla miłośników historii miasta oglądanie jego obrazu sprzed szesnastu lat może być niezłą frajdą. (Dla nas jest na pewno!).
https://www.youtube.com/watch?v=NE75Ns5_wqY