Zdaniem Jolanty Kucner zdewastowany napis na Winnym Wzgórzu źle świadczy o zielonogórzanach. Bo tak wyrażają miłość do swojego miasta zniszcząc kolejną atrakcję turystyczną. A codziennie na Winnym Wzgórzu można spotkać wielu gości nie tylko z naszego kraju.
Dewastacje na Winnym Wzgórzu. Napis pełen wulgaryzmów
- Sama chciałam pokazać swoim znajomym z Warszawy, którzy mnie odwiedzili, jak piękne mamy miasto, starówkę, Winne Wzgórze z Palmiarnią. Byłam przerażona, kiedy znaleźliśmy się koło napisu I love Zielona Góra. Wcześniej proponowałam moim gościom, że będą mogli zrobić sobie zdjęcie właśnie w tym miejscu - mówi pani Jola. - Teraz myślałam, że zapadnę się ze wstydu pod ziemię.
Napis jest cały pobazgrany, nie brakuje wulgarnych słów.
Wcześniej ktoś obrzucił go błotem.
- A przecież na Winnym Wzgórzu jest nowoczesny monitoring. Sprawcy powinni zostać surowo ukarani i zmuszeni do naprawienia szkód - komentuje zielonogórzanka.
Zielonogórzanie zagłosowali na napis, bo spodobał się im ten pomysł
A przypomnijmy, że napis I love Zielona to efekt budżetu obywatelskiego. Pomysł na projekt (napis miał być taki: I love Zielona Góra) zgłosił Paweł Maciejewski. Spodobał się mieszkańcom, którzy na niego zagłosowali. Inicjator proponował, by taki napis stanął na placu Bohaterów. By każdy mógł się z nim sfotografować. Ostatecznie uznano jednak, że napis nie pasuje w tym miejscu. Podjętą próbę znalezienia innego, tego właściwego. Mówiło się o Centrum Rekreacyjno-Sportowym i o Winnym Wzgórzu. Stanęło na tym drugi, jednak... "Góra" niestety się nie zmieściła. Co od razu krytycznie komentowali zielonogórzanie.
Napis jednak stał się miejscem, gdzie mieszkańcy i goście często się fotografują. Niestety teraz, nie mamy się czym chwalić, a zdjęcia rozsyłane są za pomocą telefonów po całym świecie...
ZOBACZ TEŻ
ZOBACZ ZIELONOGÓRSKIE POMNIKI
POLECAMY TEŻ
JAK ŚW. URBAN I STANĄŁ NA COKOLE
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?