- Taka myśl pojawiła się u mnie po wydarzeniach w Białymstoku. Ale nie bardzo wiedziałem, jak do tematu podejść od strony prawnej. I tu z pomocą przyszedł Kacper Kubiak. Znalazł prawnika, który przygotował dokument, a my go potem zmodyfikowaliśmy – mówi Filip Czeszyk, radny klubu Zielona Razem.
Kacper Kubiak z Instytutu Równości też myślał od dawna o tym, by Zielona Góra podkreśliła: Miasto mówi, że wszyscy są u nas mile widziani. To miał być taki symboliczny gest, odpowiedź na to, co dzieje się w innych samorządach, gdzie przyjmowane są uchwały sprzeciwiające się ideologii LGBT, promujące rodziny i małżeństwa.
- Ta deklaracja ma tylko przypomnieć to, co gwarantuje obywatelom Konstytucja. Niestety, w Polsce prawo jest łamane, mamy tego przykłady – zauważa K. Kubiak.
Czy jest potrzebny dodatkowy dokument?
Zdaniem Filipa Czeszyka tak. Po to, by wesprzeć wiele osób i ich rodziny. Bo deklaracja mówi o tym, że rada sprzeciwia się wszelkim działaniom wykluczającym mieszkańców i mieszkanki ze względu na ich płeć, rasę, pochodzenie etniczne, narodowość, religię, wyznanie, światopogląd, niepełnosprawność, wiek, orientację seksualną lub tożsamość płciową oraz inne cechy osobiste, jak np. pochodzenie społeczne czy status materialny.
19206485
Wiele osób czuje się zagrożonych, by słyszy, widzi różne działania, w których przedstawiane są w złym świetle.
- Mam syna geja, dobrze wiem, o czym mówię. Działam w stowarzyszeniu rodziców dzieci homoseksualnych – mówi F. Czeszyk. – Wiele osób zgłasza się do nas o pomoc, gdy nagle ich dziecko „wychodzi z ukrycia” i przyznaje się, że jest gejem czy lesbijką. To nie są łatwe sytuacje. A problem nie dotyczy małego środowiska, bo szacuje się je na 2 mln osób.
Przerażające są statystyki samobójstw wśród nastolatków. To nie bierze się z nikąd. Nie możemy nie zauważać takich rzeczy!
By projekt stanął na sesji, wystarczą dwa podpisy. Pod deklaracją widnieje więc także nazwisko Rafała Kaszy. Ale radni klubu Zielona Razem liczą, że za przyjęciem dokumentu zagłosują wszyscy. Bo nie ma w nim żadnej ideologii, jest tylko mowa o wzajemnym szacunku, godności człowieka.
Zapytaliśmy na deptaku, co o tym myślą mieszkańcy. Na 15 osób, trzy były przeciwne.
- Takie coś jest niepotrzebne. Bo normalne to są zdrowe rodziny – mówi pan Tomasz.
Większość pytanych przez nas mieszkańców miała inne zdanie.
- Brawo! Nie można dłużej udawać, że wzrost agresji, wypowiedzi i zachowań pełnych nienawiści to coś normalnego. Dobrze wiemy z historii, do jakich tragedii ludzkich prowadzi przyzwolenie na takie rzeczy – zauważa pani Monika.
- To smutne, że zmuszeni jesteśmy o czymś oczywistym przypominać w takich dokumentach. Ale taką mamy niestety dziś rzeczywistość – dodaje pan Marcin.
ZOBACZ TEŻ
TAKA JEST RADA MIASTA
KŁOPOTY OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH
WIDEO: "Nie możemy pozwolić na to, żeby segregować społeczeństwo". Manifestacje przeciwko przemocy w wielu miastach Polski
Polub nas na fb
Obserwuj nas na Instagramie
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?