Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra nie ma szefa policji. Kto zostanie nowym komendantem?

(pij)
Kto zostanie nowym szefem zielonogórskiej policji?
Kto zostanie nowym szefem zielonogórskiej policji?
Kto zostanie nowym szefem zielonogórskiej policji i na jak długo? W kuluarach mówi się o obecnym szefie komendy powiatowej w Słubicach. Komenda wojewódzka w Gorzowie Wlkp. w tej sprawie jeszcze milczy.

Od chwili odwołania komendanta zielonogórskiej policji podinsp. Mariusza Jankowskiego zaczęto mówić o jego następcy. Komendant wojewódzki może ogłosić konkurs na stanowisko szefa zielonogórskiej policji. Ma również możliwość wybrania kandydata, który spełni określone wymagania.

Najpewniejszym i nadal nieoficjalnym kandydatem wydaje się obecny szef policji w Słubicach. - Nie ma jeszcze decyzji w sprawie wyboru szefa zielonogórskiej policji - ucina asp. Sławomir Konieczny, rzecznik lubuskiej policji.

W korytarzach komendy stawiano również na obecnego szefa świebodzińskiej policji. Z nieoficjalnych informacji wiemy jednak, że to mniej prawdopodobna wersja. Policjanci najbardziej stawiają na szefa ze Słubic.

Podinsp. Jankowski został odwołany 16 sierpnia. - Przyczyną były zastrzeżenia komendanta wojewódzkiego do kierowania jednostką - wyjaśnia asp. Konieczny. To kolejna dość szybka zmiana na stanowisku szefa policji w Zielonej Górze. Podinsp. Jankowski zastąpił w marcu 2009 r. insp. Andrzeja Twardowskiego.

Zanim w marcu 2009 r. wybrano Jankowskiego ogłoszono jednak konkurs na stanowisko "dowódcy" zielonogórskiej jednostki. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, wynik był jednak znany długo przed konkursem. Wystartował w nim jednak I zastępca komendanta Twardowskiego kom. Rafał Szydzik. Miał uznanie między innymi za doskonałe rozeznanie w kryminalnej robocie. Nie został jednak doceniony. Wygrał Jankowski, którego jedną z pierwszych kadrowych decyzji było między innymi odwołanie ze stanowiska kom. Szydzika. Na pewien czas Szydzik trafił do tak zwanej zamrażarki, a następnie do wydziału kryminalnego komendy wojewódzkiej. Potem niespodziewanie został zastępcą komendanta policji w Krośnie Odrz.

Twardowski dostał z kolei stołek komendanta, po cieszącym się doskonałą opinią wśród policji Dariuszu Jamrozie. Zmiana nastąpiła nagle pod koniec 2006 r. Jamroz zdążył kierować zielonogórską jednostką zaledwie kilka miesięcy. Po jego odwołaniu protestowali policjanci. Odbyła się również pikieta w jego obronie. Władze lubuskiego garnizonu były jednak nieugięte. Jamroz nie wrócił. Jego fachowość szybko za to dostrzeżono na wybrzeżu. Został zastępcą komendanta wojewódzkiego policji w Gdańsku. To jednostka uznawana za kuźnię kadr dla szefów Komendy Głównej w Warszawie.

Twardowski zdołał przekonać do siebie policjantów w Zielonej Górze. Na wieść o jego odwołaniu żałowali. - Przyzwyczailiśmy się do niego, dobrał sobie konkretnych zastępców - anonimowo wspominają policjanci. Cóż, Twardowski musiał jednak odejść.

Dziś Jamroz i Szydzik sami odeszli z szeregów policji. Jeden jest szefem jednej z agencji służb specjalnych, drugi jej naczelnikiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska