30 grudnia na skrzyżowaniu zderzyły się dwa samochody. Siła uderzenia była tak duża, że strażacy musieli uwalniać poszkodowanych z pojazdów. Tym razem obyło się bez ofiar. Jednak dwa miesiące wcześniej, w październiku, zginęła w tym miejscu starsza kobieta. Została potrącona na pasach.
O wypadku pisaliśmy tutaj:
Jak mówili nam świadkowie – piesza znajdowała się na środku jezdni, a kierowca wjechał na główną drogę tak, jakby jej nie widział.
[Przy problematycznej krzyżówce nadal stoją lampy, które dają tzw. żółte światło. Oprócz tego, sygnalizacja świetlna jest wyłączana już o godzinie 20.00, a zapala się żółty sygnał migający.
- Wtedy kierowcy wciskają się na główną ulicę, żeby włączyć się do ruchu i niestety nie zawsze widzą pieszego, dlatego właśnie dochodzi do takich niebezpiecznych sytuacji – tłumaczy Radosław Korach, który mieszka przy ulicy Zamoyskiego.
Pan Radosław wspomina, że wraz z sąsiadami próbował kiedyś zgłosić remont skrzyżowania do budżetu obywatelskiego, jednak okazało się, że budowa ronda to koszt około 3 mln złotych. Tak duża inwestycja musi być już zrealizowana przez miasto. – Ta inwestycja jest w tym miejscu naprawdę potrzebna. Inaczej nigdy nie będzie bezpiecznie – dodaje mężczyzna.
Prezydent Janusz Kubicki w rozmowie z nami przyznał, że są już plany przebudowy skrzyżowania (nie tylko na ulicy Batorego, ale również w innych miejscach w Zielonej Górze), ale wiąże się to z dużymi kosztami. Miasto chce pozyskać na ten cel środki zewnętrzne i szuka możliwości dofinansowania tych inwestycji.
Po kolejnych, niebezpiecznych zdarzeniach, do których doszło na skrzyżowaniu, mieszkańcy okolicznych osiedli wystosowali pismo do magistratu.
- Zwracaliśmy uwagę wielokrotnie, że sterownik sygnalizacji wyłącza się o godzinie 20.00 i powinien ten czas być wydłużony, gdyż kierowcy się gubią, spieszą się, wymuszają. Nie widać również pieszego, gdy przechodzi z jednej strony na drugą, oświetlenie przejścia jest bardzo słabe. Wiemy, że nie ma pieniędzy na remont, czy budowę ronda, o które kilka lat temu walczyliśmy. Prosimy Was, tam dzieci chodzą do szkoły, ludzie do pracy. Czy nie można wyregulować sygnalizacji, by działała ona do godziny 22 lub wymienić oświetlenia na lepsze? Musi dość do kolejnych wypadków? Prosimy Was o reakcję (...) - napisali zielonogórzanie. - Pismo wysłaliśmy 30 grudnia. Oczekujemy na odpowiedź - dodają.
Okazuje się, że niebezpiecznych miejsc w Zielonej Górze jest więcej. Czytelnicy zgłaszają nam, gdzie pojawia się podobny problem. To m.in. przejście dla pieszych przy ul. Wyszyńskiego.
- Auta pędzą tam jak szalone, szczególnie rano. Przechodzę tam często i naprawdę nie rozumiem, dlaczego nie ma tam świateł? Guzik dla pieszych dałby naprawdę wiele - apelują. Podobnie jest na przejściu przy Trasie Aglomeracyjnej. - Kierowcy jadą tam bardzo szybko, a przejścia znajdują się przy szkole podstawowej.
Policja prosi o zachowanie ostrożności. - Kierowcy muszą zdjąć nogę z gazu i bacznie obserwować zachowania innych, ale piesi również powinni uważać wchodząc na pasy - apeluje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka KMP Zielona Góra.
O NIEBEZPIECZNYM SKRZYŻOWANIU PISZEMY OD LAT:
BATOREGO, RZEŹNICZAKA, ZAMOYSKIEGO. NIEBEZPIECZNE SKRZYŻOWANIE W ZIELONEJ GÓRZE
GROŹNA KRZYŻÓWKA W ZIELONEJ GÓRZE. CZYTELNICY BOJĄ SIĘ O ŻYCIE SWOJE I SWOICH DZIECI
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?