Zielona Góra. Niebezpieczny dojazd na os. Śląskie? "Kierowcy jeżdżą tutaj bardzo szybko!" - skarżą się mieszkańcy

Po sygnałach od mieszkańców postanowiliśmy sami przekonać się, jak sytuacja wygląda na miejscu. Choć większość kierowców przestrzegała przepisów, to jednak faktycznie były też przypadki, że ktoś przydusił gaz na wspomnianym odcinku drogi.

- To się zdarza dosyć często, kierowcy jeżdżą tutaj bardzo szybko, łamią przepisy. Widziałam to na własne oczy, bo często tutaj chodzę - twierdzi pani Teresa, mieszkanka os. Śląskiego, którą spotkaliśmy na przystanku autobusowym. Jej zdaniem miasto powinno zwrócić uwagę na kwestie bezpieczeństwa tym miejscu. - W pobliżu jest kościół, sklepy oraz przystanki autobusowe, sporo osób tędy chodzi. Na pewno przydałyby się jakieś progi zwalniające, tak aby nie doszło tutaj do jakiegoś potrącenia lub wypadku.

Radny Jacek Budziński z Prawa i Sprawiedliwości potwierdza, że z nim również kontaktowali się mieszkańcy. - Poproszono mnie, aby postarać się w urzędzie miasta o montaż progów zwalniających, takich typu wyspowego, czyli „przyjaznych” dla autobusów MZK. Najlepiej, jakby zlokalizowane były w pobliżu łuku drogi, bowiem tam znajduje się również górka, z której zimą dzieci zjeżdżają na sankach - tłumaczy Budziński.

- Uważam, że to bardzo dobry pomysł, bo na tym odcinku część osób nie zważa na ograniczenia prędkości, co kiedyś może skończyć się tragicznie. Na os. Śląskim niedawno zbudowano nowe bloki, więc można się spodziewać, że ruch w najbliższym czasie będzie tylko większy - przekonuje Budziński.

Radny złożył w tej sprawie interpelację do zielonogórskiego magistratu. Jak czytamy w odpowiedzi Departament Zarządzania, Drogami przeanalizuje możliwość wykonania wyspowych progów zwalniających i poinformuje o decyzji osobnym pismem.

Radny Dariusz Legutowski z Koalicji Obywatelskiej jakiś czas temu wnioskował w urzędzie miasta o tzw. uspokojenie ruchu na Jędrzychowie. - Zakończyło się to tym, że na ul. Jędrzychowskiej powstały światła ostrzegawcze i pasy, a na ul. Nowojędrzychowskiej wyniesienia. Osobiście uważam to drugie rozwiązanie za najlepsze. Jeśli przy dojeździe do os. Śląskiego również jest taka potrzeba to warto przyjrzeć się sprawie - mówi Legutowski.

Wielu kierowców zwraca jednak uwagę, że w Zielonej Górze bardzo szybko przybywa różnych ograniczeń ruchu, czy zdaniem radnego nie jest ich zbyt dużo? - Jeśli, ktoś jeździ zgodnie z przepisami, to takie np. wypustki czy wyniesienia nie powinny stanowić problemu, nie są zbyt mocno odczuwalne. Co innego, gdy prędkość naszego auta jest zbyt duża. Pamiętajmy również, że tego rodzaju ograniczenia ruchu służą nie tylko pieszym, ale również kierowcom. Nie raz przecież zdarzało się, że ktoś jechał zbyt szybko i wypadał na zakręcie, wpadając w jakieś ogrodzenie lub posesję. Dzięki odpowiednim drogowym rozwiązaniom można tego uniknąć - przekonuje radny KO.

Wideo: Budowa szkoły muzycznej w Zielonej Górze