Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra: No i znów kłótnia o żużel

Leszek Kalinowski (msz) 68 324 88 74 [email protected]
- Bez wsparcia miasta Falubaz nie będzie mógł walczyć o najwyższe tytuły - mówi radny Robert Dowhan
- Bez wsparcia miasta Falubaz nie będzie mógł walczyć o najwyższe tytuły - mówi radny Robert Dowhan Paweł Janaczaruk
Miasto chce pomóc Falubazowi i Zastalowi. Za 1,5 mln zł wykupi od nich akcje. Radnym pomysł się nie spodobał i na środowej sesji nie dali prezydentowi przyzwolenia na rozmowy z klubami.

Wcześniej miasto wspomagało kluby, bo były na to pieniądze. Teraz samorządy obowiązują inne przepisy. Dochody i wydatki muszą się równoważyć. Kredyt można wziąć tylko na inwestycje. Stąd pomysł o wykupie akcji. A pojawiła się taka możliwość, bo na planowany remont ulicy Batorego nie udało się zdobyć dofinansowania. W budżecie zapisano 3 mln zł. Teraz można by je podzielić i po 1,5 mln zł przekazać Falubazowi i Zastalowi.

- Jak złożyłem projekt budżetu, zapisałem w nim zakup akcji. Trudno nam było go spiąć po nowemu, dlatego próbowałem znaleźć inne rozwiązanie - mówi prezydent Janusz Kubicki.
Na środowej sesji sprawa wywołała burze. Radny Tomasz Nesterowicz (SLD) podkreślał, że oba kluby sportowe są w złej sytuacji finansowej. Dla miasta oba są ważne. I chce im pomóc.
- Ta uchwała, którą się zajmujemy, daje tylko prezydentowi możliwość rozpoczęcia rozmów z właścicielami spółek - przekonywał. - Nie twierdzę, że to idealne rozwiązanie, ale jedyne możliwe...

- Chciałbym, żebyś ty, Tomku, był w takiej sytuacji z festiwalem jak ja teraz klubem - zauważył radny Robert Dowhan (PO). - Jeśli miasto nie chce nam pomóc, to niech to powie głośno. Gdybyśmy wcześniej wiedzieli, że wsparcia nie będzie, nie budowalibyśmy takiej drużyny. Byłoby skromniej, bez sukcesów i widowisk na 15 tysięcy osób.
Radny Mirosław Bukiewicz (PO) przypominał też o Zastalu, którego prezes nie jest w radzie i nie ma możliwości wypowiedzenia się na temat swoich potrzeb.
- Dyskusja musi być szczera. Osobiście nie jestem zwolennikiem przekazywania wielkich pieniędzy na sport. Ale skoro rok temu dajemy 2 mln zł Falubazowi, a rok później już nie? - pytał. - Kluby muszą wiedzieć, na co mogą liczyć! I miejmy świadomość, że dla nas Falubaz to Coca-cola, a Zastal - Pepsi-cola.

Więcej przeczytasz w piątkowym papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska