Listopad był bardzo burzliwym miesiącem pod względem wywozu odpadów w Zielonej Górze. Zakład Gospodarki Komunalnej zmniejszył częstotliwość odbioru śmieci z największych osiedli w mieście do jednego razu w ciągu tygodnia. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Odpady były wszędzie - wokół pergoli, obok pojemników, a nawet na chodnikach. Czytelnicy z różnych części miasta wysyłali nam zdjęcia przepełnionych wiat.
Problem z tygodnia na tydzień przybierał na sile. Niektóre spółdzielnie zgłaszały się do ZGK i prosiły o dodatkową usługę, ponieważ śmieci zalegały w zsypach na wysokości 1. piętra.
Dlaczego zakład podjął decyzję o zmianie harmonogramu? Ponieważ zarządcy nie podają prawidłowej liczby osób zamieszkałych w danym budynku. Np. do jednej pergoli zgłoszonych jest około 100 osób, a ilość śmieci odpowiada 200 mieszkańcom. Liczba pojemników jest dostosowana do liczby zgłoszonych lokatorów, dlatego odpady się wysypywały. - Przestałem się na to godzić. To jest oszukiwanie systemu gospodarki odpadami - tłumaczył nam Krzysztof Sikora, prezes ZGK.
Powrót do starego harmonogramu
21 listopada zakład zorganizował spotkanie z zarządcami. Przedstawiciele spółdzielni wyrazili swoje niezadowolenie. - Całą winę zrzuca się na nas, ale my przecież nie mamy możliwości, by skontrolować, ile osób zamieszkuje dany lokal! - tłumaczyli.
Jednak po długich rozmowach w końcu doszło do porozumienia. Już następnego dnia przywrócono stary harmonogram. Śmieci z największych osiedli znowu wywożone są dwa razy w tygodniu. Zarządcy zobowiązali się, że do końca grudnia postarają się zweryfikować liczbę mieszkańców, a ZGK im w tym pomoże.
Jednak prezes podkreśla, że zwiększona liczba przyjazdów nie może być realizowana za tę samą kwotę. - Złożyłem wniosek o regulację ceny. Na jednej z najbliższych sesji zapewne pojawi się temat opłat za gospodarkę odpadami - tłumaczy K. Sikora.
Choć porządek obrad sesji jeszcze nie jest znany, to udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, że ceny za wywóz śmieci mogą wzrosnąć z 16 na 22 złote. Najbliższe tygodnie przyniosą odpowiedź.
Segregacja to obowiązek
Przypomnijmy też, że 6 września weszła w życie nowelizacja ustawy śmieciowej, która nakazuje segregację odpadów. Rada miasta w następnym roku będzie musiała ustalić zasady karania osób, które tych przepisów nie przestrzegają. Samorządy będą mogły nałożyć karę na osoby niesegregujące odpadów, w wysokości nawet 4-krotności stawki podstawowej. Warto podkreślić, że mieszkańcy bloków poniosą za to odpowiedzialność zbiorową – jeśli większość lokatorów segreguje, a tylko jeden będzie wrzucał wszystko do jednego worka, to kara zostanie nałożona na wszystkich.
Czy zielonogórzanie są gotowi na takie zmiany? Zakład Gospodarki Komunalnej kończy podsumowanie 2018 roku.
- Wskaźnik segregacji wzrasta. Jest wyższy w porównaniu do ubiegłego roku. Ale nadal mamy jeszcze dużo do zrobienia. Mieszkańcy starają się, ale różnie im to wychodzi. Wiedzą, gdzie należy wrzucić plastik, papier czy szkło, lecz nie zawsze trzymają się podstawowych zasad - dodaje prezes ZGK.
ZOBACZ TEŻ:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?